Porywisty wiatr i fale przekraczające 8 metrów na jeziorze Michigan - mimo że huragan Sandy uderzył w ląd ponad tysiąc kilometrów od Wietrznego Miasta, skutki żywiołu odczuwają także mieszkańcy Chicago. Ostrzeżenie przed gwałtowną pogodą wystosowało Krajowe Centrum Meteorologiczne.
Porywisty wiatr i fale przekraczające 8 metrów na jeziorze Michigan - mimo że huragan Sandy uderzył w ląd ponad tysiąc kilometrów od Wietrznego Miasta, skutki żywiołu odczuwają także mieszkańcy Chicago. Ostrzeżenie przed gwałtowną pogodą wystosowało Krajowe Centrum Meteorologiczne./a>
“Trzymajcie się z daleka od jeziora” - to najważniejsze ostrzeżenie, jakie dla mieszkańców ma dyrektor Biura Zarządzania Kryzysowego w Chicago Gary Schenkel. Zgodnie z przewidywaniami synoptyków, huragan Sandy, który w poniedziałek dotarł nad Wschodnie Wybrzeże USA, wpływa także na pogodę w Wietrznym Mieście.
W metropolii Chicago wieje porywisty wiatr dochodzący w porywach do 50 mil (80km) na godzinę . Fale na jeziorze Michigan sięgają 8 metrów wyskości. Władze miasta zdecydowały o zamknięciu ścieżek rowerowych i spacerowych wzdłuż jeziora. Spodziewane są także lokalne podtopienia na terenach położonych nad jeziorem.
Przedstawiciele miejskiego sztabu kryzysowego twierdzą, że choć chcą uniknąć zamknięcia dla ruchu położonej wzdłuż jeziora Lake Shore Drive, jeżeli zajdzie taka potrzeba trasa zostanie wyłączona z ruchu.
Skutki huraganu dały się już odczuć na chicagowskich lotniskach. W związku z huraganem Sandy odwołanych zostało około 600 lotów z Wietrznego Miasta w kierunku Wschodniego Wybrzeża – 500 na O’Hare i 100 na lotnisku Midway.
W całym kraju - głównie na Wschodnim Wybrzeżu, w Nowym Jorku, New Jersey i Pensylwanii - linie lotnicze odwołały blisko 14 tys. lotów. Liczba ta zapewne wzrośnie.
Czytaj więcej o huraganie Sandy.
mp
Redakcja
