Gdy z nagłówków gazet wciąż wyłaniają się obrazy zniszczonych przez huragan Michael domów i szpitali, ludzie jak zawsze w takich sytuacjach jednoczą się w gotowości niesienia pomocy. Gdy emocje i chęć pomocy biorą górę, wtedy zawsze budzą się oszuści.
Doniesienia o fałszywych organizacjach charytatywnych, podejrzanych zbiórkach i wątpliwych numerach telefonów, pod którymi można składać datki to żadna nowość w przypadku katastrof. BBB radzi, aby zanim pośpieszysz z pomocą, rozejrzeć się i poszukać uczciwej organizacji pomocowej na stronie give.org. BBB wystawia własne oceny organizacjom charytatywnym w całym kraju i pomaga konsumentom zdecydować, gdzie przekazać pieniądze na pomoc ofiarom huraganu.
Zachowaj ostrożność korzystając z przypadkowych stron internetowych, polecanych przez blogerów czy w mediach społecznościowych, bo nie zawsze są one dobrze sprawdzone. Sprawdź wiarygodność organizacji apelujących o pomoc na stronie internetowej www.Give.org. Znajdziesz tam informacje o tym, czy dana fundacja spełnia 20 punktów wyznaczających standardy odpowiedzialności organizacji charytatywnych.
Uważaj na zbiórki internetowe. Weź pod uwagę, że strony internetowe zbierające środki na określony cel najczęściej nie weryfikują osób, które zwracają się o pomoc po katastrofach. Więcej informacji na temat tego typu zbiórek znajdziesz na stronie www.Give.org
Ostrożnie z deklaracjami, że sto procent pieniędzy przeznaczanych jest na pomoc ofiarom. Bez względu na to, co mówi dana organizacja, organizacje dobroczynne mają swoje koszty administracyjne.
Dowiedz się, czy organizacja oferuje bezpośrednią pomoc, czy zbiera pieniądze dla innych grup. Niektóre fundacje zbierają pieniądze, które przekazywane są innym organizacjom pomocowym. Rozważ pominięcie pośredników i przekazanie środków bezpośrednio jednostkom obecnym na dotkniętych terenach. W ostateczności sprawdź, kto otrzymuje darowane środki i czy jest odpowiednio wyposażony, aby z nich efektywnie korzystać.
Datki składane za pośrednictwem operatora twojej sieci komórkowej. BBB Mobile Giving Foundation współpracuje ze wszystkimi operatorami sieci komórkowych w celu zapewnienia, że zbiórki przez sieć komórkową prowadzone są z równą ostrożnością. Operatorzy sieci komórkowych wspierają kwalifikujące się kampanie pomocowe bez pobierania opłat. Które – sprawdź na stronie mobilegiving.org
Fazy pomocy. Każda katastrofa i klęska żywiołowa ma kilka faz – akcja ratunkowa, reagowanie w przypadku sytuacji kryzysowych oraz odbudowa. Wsparcie i środki potrzebne są w każdej fazie. Potrzeba pomocy nie kończy się, gdy nagłówki o katastrofie znikają z pierwszych stron gazet.
Sprawdź, czy dana organizacja ma punkt pomocy bezpośrednio na dotkniętych terenach. Jeżeli nie, szybkie niesienie bezpośredniej pomocy może być trudne. Sprawdź na stronie internetowej organizacji, co konkretnie robi, by pomóc poszkodowanym.
Zrozum ideę zbiórek internetowych (ang. crowdfunding). Weź pod uwagę, że strony internetowe zbierające środki na określony cel najczęściej nie weryfikują osób, które zwracają się o pomoc po katastrofach. Więcej informacji na temat tego typu zbiórek znajdziesz na stronie Give.or
Ostrożnie z przekazywaniem odzieży, żywności i innych produktów zastępczych. Niematerialne zbiórki żywności i odzieży, choć kierowane dobrymi chęciami, nie zawsze są najlepszym sposobem pomocy potrzebującym. Wyjątkiem są organizacje, które mają odpowiedni personel i infrastrukturę do rozdzielenia takiej pomocy na miejscu.
Planowanie na wypadek katastrof i klęsk żywiołowych. Choć wydawać się to może oczywiste, nikt nie chce powtórki z klęski lub katastrofy. Tereny, które pracują nad odbudową, muszą jednocześnie rozwijać swoje plany lepszego zarządzania sytuacjami kryzysowymi na przyszłość. Nawet w przypadku bardzo dobrych planów, zawsze możliwe jest ich udoskonalenie na podstawie doświadczenia.
Steve Bernas
pełni funkcję dyrektora wykonawczego Better Business Bureau of Chicago and Northern Illinois od 2007 roku. Ukończył psychologię na Loyola University. Znakomity mówca, cytowany na łamach gazet i czasopism, często pełni rolę arbitra w sporach między niezadowolonymi klientami i chicagowskimi firmami. Urodził się w Brighton Park, południowo-zachodniej dzielnicy Chicago. Jego rodzice to Amerykanie polskiego pochodzenia urodzeni w Stanach Zjednoczonych.
Tłumaczyła: Joanna Marszałek
fot.GLENN FAWCETT/CUSTOMS AND BORDER PROTECTION/HANDOU/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama