Tragedia w Teksasie. 5 dzieci zginęło w wypadku
Pięcioro dzieci w wieku od 2 do 13 lat zginęło w wypadku samochodowym w Teksasie. SUV, którym podróżował dwoje dorosłych i dziesięcioro dzieci, dachowało w poniedziałek po południu na autostradzie ok. 70 mil na wschód od Dallas. W samochodzie nie było fotelików bezpieczeństwa, a większość pasażerów...
- 08/21/2012 10:00 PM
Pięcioro dzieci w wieku od 2 do 13 lat zginęło w wypadku samochodowym w Teksasie. SUV, którym podróżował dwoje dorosłych i dziesięcioro dzieci, dachowało w poniedziałek po południu na autostradzie ok. 70 mil na wschód od Dallas. W samochodzie nie było fotelików bezpieczeństwa, a większość pasażerów podróżowała bez zapiętych pasów.
Do tragedii doszło w poniedziałek po południu w hrabstwie Van Zandt w Teksasie. SUV GMC Envoy, którym podróżowało dwie osoby dorosłe i dziesięcioro dzieci, dachowało na autostradzie numer 20, około 70 mil na wschód od Dallas. W czasie wypadku dziewięć osób zostało wyrzuconych z pojazdu. Na miejscu zginęło pięcioro dzieci: dziewczynki w wieku 2,3,6 i 13-lat oraz 5-letni chłopiec. Dwoje dzieci z poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala w Dallas. Ranna została także jedna osoba dorosła.
Według wstępnych ustaleń do wypadku doszło, kiedy w samochodzie wystrzeliła tylna opona. Śledczy poinformowali także, że żadne z dzieci nie były przewożone w specjalnych fotelikach. Tylko jedna osoba - 15-letnia dziewczyna - miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Bez szwanku wyszła ona z wypadku. Kierowca samochodu, 36-letni Federico Acuna w związku ze złamaniem przepisów dotyczących bezpieczeństwa, najprawdopodobniej usłyszy zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci pięciu osób.
Wszyscy pasażerowie byli spokrewnieni. Z ustaleń śledczych wynika, że rodzina jechała z Marshall do parku wodnego Spalsh Kingdom w Canton w Teksasie.
km
Reklama