Rok po śmierci Gabby rodzina wciąż szuka zabójcy
"Gdyby ktoś przynajmniej powiedział, że mu przykro, to może byłoby lżej" - mówi przez łzy Teresa Drozdz. Rok temu jej 18-letnia córka Gabby została śmiertelnie potrącona przez nieznanego sprawcę. Kierowca, który zabił nastolatkę do dziś nie zgłosił się na policję. Rodzina Gabby wciąż ma nadzieję, że uda się odnaleźć osobę, która ...
- 07/18/2012 02:53 PM
"Gdyby ktoś przynajmniej powiedział, że mu przykro, to może byłoby lżej" - mówi przez łzy Teresa Drozdz. Rok temu jej 18-letnia córka Gabby została śmiertelnie potrącona przez nieznanego sprawcę. Kierowca, który zabił nastolatkę do dziś nie zgłosił się na policję. Rodzina Gabby wciąż ma nadzieję, że uda się odnaleźć osobę, która tak nagle odebrała jej życie.
Mimo, że w niedzielę 22 lipca od śmierci Gabby Drozdz minie dokładnie rok tragedia, która rozegrała się na poboczu Church Street w Lake Zurich, na przedmieściach Chicago, wciąż odciska na bliskich 18-latki ogromne piętno.
Gabby wraz z dwom koleżankami wybrała się na organizowany co roku festyn Alpine Fest. Dziewczęta szły poboczem Church St., niedaleko skrzyżowania z Jamie Ln., kiedy uderzył w nie rozpędzony samochód typu SUV. Auto jechało bez włączonych świateł i nie zatrzymało się po uderzeniu w nastolatki. Kierowca uciekł, nie udzielając pomocy ofiarom wypadku.
18-letnia Gabrielle Drozdz zmarła w kilkadziesiąt minut po przywiezieniu do szpitala. Towarzyszące jej siostry Rosie i Vanessa Fitts odniosły niegroźne obrażenia.
Pomimo intensywnego policyjnego śledztwa sprawcy nie udało się znaleźć. Policja Lake Zurich ustaliła jednak, że samochód, który 22 lipca śmiertelnie potrącił Gabby Drozdz i ranił jej dwie koleżanki to GMC Safaris and Chevy Astro Vans wyprodukowany w latach 1985 – 1994. Na cztery minuty przed wypadkiem kamera przemysłowa na stacji benzynowej zarejestrowała jasnoniebieski samochód ze srebrnym paskiem na drzwiach, który według policji potrącił dziewczęta. W skutek uderzenia doszło do uszkodzenia auta po stronie pasażera. Na miejscu wypadku znaleziono drobne fragmenty auta, po których udało się określić jego markę.
Zobacz także: Teresa Drozdz: pomóżcie złapać człowieka, który zabił moją córkę
Szef lokalnej policji Pat Finlon mówi, że funkcjonariusze sprawdzili w sumie około 130 informacji otrzymanych od różnych osób oraz ponad 200 samochodów, które przypominały podejrzane auto. „nie wiem jakie są szanse na to, że uda nam się zidentyfikować sprawcę wypadku” – przyznaje Finlon. „Nie chciałbym niczego bardziej, niż znaleźć ten samochód i osobę, która nim kierowała” – dodaje.
Mama Gabrysi także ma nadzieję, że uda się odnaleźć człowieka, który zabił jej dziecko. „Choć nic i nikt nie wróci mi już Gabrysi, to gdyby ktoś przynajmniej przyznał, że mu przykro z powodu tego co się stało, to może byłoby jakoś lżej” –mówi przez łzy pani Teresa.
Za informacje prowadzące do ujęcia sprawcy wypadku rodzina Gabby wyznaczyła 10 tys. dolarów nagrody. Podczas odbywającego się 20-22 lipca Alpine Fest krewni i znajomi rozdawać będą ulotki ze zdjęciem Gabby, zaś organizatorzy festynu wywieszą banery informujące o tym, jak można pomóc w ujęciu sprawcy i gdzie przekazywać informacje. Swoją obecność podczas dedykowanego Gabrielle Drozdz festynu zapowiedziała także lokalna policja, która podobnie jak rodzin liczy, że być może ktoś zdecyduje się przerwać milczenie.
W niedzielę w rocznicę śmierci Gabby w kościele pod wezwaniem św. Franciszka Salezego w Lake Zurich odprawiona zostanie w jej intencji msza św.
Wszelkie informacje na temat osób które posiadają samochód marki GMC Safaris and Chevy Astro Vans z roczników 1985 – 1994, i które w dniu 22 lipca mogły przebywać w Lake Zurich lub na północno-zachodnich przedmieściach Chicago prosimy przekazywać pod numer telefonu: 1(847) 719 1690 wewn.6118.
mp
Reklama