Na pewno interesy polskie nie są zagrożone przez ustawę JUST - ocenił wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przebywający z kilkudniową wizytą w USA. Jak dodał, po polskiej stronie potrzeba powściągliwości w tej sprawie.
Izba Reprezentantów Kongresu USA jednomyślnie, przez aklamację, przyjęła we wtorek ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu.
Zdaniem wicepremiera ta ustawa "niepotrzebnie może rodzić napięcia między społecznością żydowską na świecie a różnymi krajami". "W tym także napięcia wśród polskiej opinii publicznej" - powiedział w rozmowie z Polsat News.
Gowin podkreślił przy tym, że po polskiej stronie potrzebna jest powściągliwość w tej sprawie. "Jest dla mnie bardzo ważne, żebyśmy po wspólnym błędzie, jakim były reakcje i żydowskie, i polskie na ustawę o IPN, nie popełnili teraz analogicznego błędu przy tzw. JUST Act" - dodał.
Wicepremier ocenił, że "na pewno interesy polskie przez tę ustawę (JUST) nie są zagrożone".
W grudniu identyczną ustawę, zrejestrowaną w oficjalnym dzienniku ustaw jako S. 447 (ustawa Senatu nr 447) przyjął jednomyślnie amerykański Senat.
W przypadku podpisania ustawy JUST (co po angielsku znaczy "sprawiedliwie") przez prezydenta Donalda Trumpa, co wydaje się być zwykłą formalnością, sekretarz stanu będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie Departamentu Stanu o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach świata albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie; sprawozdanie o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej.
Deklaracja ta, przyjęta w 2009 roku przez 46 państw świata, na zakończenie Praskiej Konferencji ds. Mienia Ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu. W imieniu Polski deklaracja została przyjęta przez Władysława Bartoszewskiego, ówczesnego sekretarza stanu w kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw-sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter.(PAP)
Na zdjęciu: Jarosław Gowin z wizytą w USA
fot.www.nauka.gov.pl
Reklama