Według legendy, na początku XVII w. biskup odwiedził Saronno w Lombardii. Pewna młoda para, chcąc złożyć hołd biskupowi, przywitała go swoimi wyjątkowymi domowymi ciasteczkami zrobionymi ze zmiażdżonych pestek moreli oraz migdałów, z dodatkiem białek oraz cukru. Biskupowi bardzo posmakowały wypiek, a para w podzięce została pobłogosławiona. Od tamtego momentu przepis na ciasteczka stał się miejscowym specjałem.
Dzisiaj cukiernicy na całym świecie wypiekają słynne: amaretti di Saronno. Przepis jest prosty, bez dużego nakładu pracy, a efekt niezwykły: chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku, niebiańskie ciasteczka. Można je dekorować wisienką, migdałem lub tak jak u mnie powidłami z gorzką czekoladą!
Czas przygotowania: 30-40 min
Przepis na 30 większych ciastek
Składniki:
2,5 szklanki (300 g) mielonych migdałów
1 szklanka (125 g) cukru pudru
3 białka
szczypta soli
opcjonalnie 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Dodatkowo:
1/3 tabliczki czekolady (30 g)
5 łyżek powideł śliwkowych
cukier puder
Piekarnik nagrzewamy do 350 st. F (171 st. C). Formę wykładamy papierem do pieczenia lub używamy silikonowych mat (jak na zdjęciu). Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywno. W misce mieszamy mąkę z cukrem pudrem, partiami dodajemy białka, mieszamy, aż powstanie kula ciasta.
Za pomocą dwóch łyżeczek nakładamy małe porcje ciasta na talerzyk wysypany cukrem pudrem, formujemy ładne kulki, układamy z odstępami. W każdym robimy wgłębienie.
W międzyczasie roztapiamy czekoladę w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej, mieszamy z powidłami. Nakładamy kleks powideł na każde ciastko.
Oryginalnie ciasteczka przed pieczeniem powinny odpocząć 30 min (jeśli macie czas!). Ciastka pieczemy około 30 min na złoto, studzimy je lekko w formie, a następnie delikatnie przenosimy na kratkę. Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę!
E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
Reklama