Chcesz porównać swój wygląd z jedną ze sportretowanych na obrazach osobą na postawie bazy danych zebranych z rożnych muzeów świata w aplikacji Google Arts & Culture? Nic z tego. Przynajmniej nie w Illinois. Stan jako jeden z dwóch w kraju zabronił używania tej aplikacji na swoim terenie.
Ta bardzo popularna zabawa polegająca na znalezieniu swojego sobowtóra na muzealnym płótnie cieszy się w mediach społecznościowych dużym powodzeniem. Wystarczy zrobić sobie selfie, a następnie wybrać najbliższy procentowo naszemu wizerunkowi portret.
Google nie ujawnił, dlaczego stany Illinois i Teksas zabroniły używania tej aplikacji, ale należy przypuszczać, że wiąże się to z restrykcyjnymi przepisami dotyczącymi danych biometrycznych, w tym rozpoznawania twarzy, skanowania siatkówki czy odcisków palców.
Jednak art selfie nie można zrobić na terenie Illinois. Do końca nie wiadomo dlaczego. Nie wiadomo, czy funkcja art selfie w aplikacji Google Arts & Culture wykorzystuje nawet funkcje rozpoznawania twarzy.
Zdaniem adiunkta z Northwestern University’s Pritzker School of Law Matthew Kuglera trudno powiedzieć, jak dalece zostaje naruszona prywatność danej osoby po wprowadzeniu w bazę danych aplikacji naszego zdjęcia. Można podejrzewać jednak, że niewielka, bowiem aplikacja nie jest aż tak dalece zaawansowana, by rejestrować szczegóły.
Google opublikował swoją aplikację Arts & Culture, obejmującą kolekcje z ponad 1000 muzeów na całym świecie, w listopadzie 2015 roku.
Funkcja art selfie pojawiła się miesiąc temu. Rzecznik Google’a Patrick Lenihan odmówił komentarza, dlaczego nie jest ona oferowana w Illinois.
(tz)
Reklama