Wypadek na Bronksie: rodzina jechała z kościoła
Policja podała personalia ofiar tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj na Bronksie w Nowym Jorku. Wśrod ofiar są przybyli przed paroma dniami z wizytą z Dominikany rodzice kobiety, która prowadziła minivana...
- 04/30/2012 09:12 PM
Policja podała personalia ofiar tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj na Bronksie w Nowym Jorku. Wśrod ofiar są przybyli przed paroma dniami z wizytą z Dominikany rodzice kobiety, która prowadziła minivana.
Pasażerowie minivana, którzy zginęli na miejscu to 85-letni Jacob Nunez i 81-letnia Ana Julia Martinez z Republiki Dominikany oraz 45-letnia Maria Gonzalez, która prowadziła pojazd i 39-letnia Maria Nunez. Zginęli także 10-letnia Jocelyn Gonzalez, 7-letnia Niely Rosario oraz 3-letnia Marly Rosario.
Według Juana Gonzaleza, którego żona i córka zginęły w wypadku, cała rodzina wracała z kościoła. Mężczyzna w emocjonalnym wywiadzie udzielonym New York Daily News potwierdził, że w wypadku zginęli także jego teściowie, którzy przed kilkoma dniami przylecieli do USA w odwiedziny do córki z Dominikany i zamierzali zostać w USA przez dwa miesiące.
Policja ciągle bada przyczyny wypadku. Przypuszcza się, że nadmierna szybkość mogła doprowadzić do utraty kontoli nad pojazdem.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na Bronksie. Siedem osób nie żyje
Do wypadku doszło ok. 12.30 w niedzielę. Według świadków samochód Honda Pilot zaczął nagle jechać w poprzek autostrady przełamał barierę ochronną i spadł z wysokiego nasypu na teren ZOO na Bronksie. Według policji pasażerowie pojazdu, który spadł z wysokości 18 metrów nie mieli szansy na przeżycie. Do wypadku doszło w okolicy Bronx River Parkway i East 180th Street.
W 2006 roku w pobliżu miejsca niedzielnego zdarzenia na Bronx River Parkway doszło do wypadku, w wyniku którego zginęło sześć osób.
mb
Reklama