Obama: reforma imigracyjna w pierwszym roku drugiej kadencji
Barack Obama zapowiedział, że jeżeli wybrany zostanie na kolejną kadencję, już w pierwszym roku będzie dążył do przeprowadzenia w Stanach Zjednoczonych reformy imigracyjnej. W wywiadzie ...
- 04/14/2012 10:28 PM
Barack Obama “zmartwiony” jest stanowiskiem Mitta Romneya dotyczącym nielegalnych imigrantów przebywających w USA. W wywiadzie udzielonym hiszpańskojęzycznej stacji Univision podczas wizyty w Kolumbii prezydent zapowiedział, że jeżeli wybrany zostanie na kolejną kadencję, już w pierwszym roku będzie dążył do przeprowadzenia w Stanach Zjednoczonych reformy imigracyjnej.
W telewizyjnym wywiadzie udzielonym w sobotę w stacji Univison Barack Obama powiedział, że martwi go fakt, iż Mitt Romney popiera restrykcyjne przepisy antyimigracyjne zatwierdzone przez władze stanu Arizona i uważa je za „modelowe” dla całego kraju. Sytuację, w której policja ma prawo sprawdzać status imigracyjny każdej osoby żyjącej w USA prezydent uznał za niedopuszczalną, zwracając uwagę, że jego kontrkandydat w listopadowych wyborach jest jej zwolennikiem.
Zobacz także: Obama obiecuje Latynosom reformę imigracyjną
Barack Obama, który przed czterema laty obiecywał wprowadzenie zmian w obowiązujących przepisach imigracyjnych, winą za brak działania w tej sprawie obarczył Republikanów, którzy blokują w Kongresie wszelkie próby rozwiązania problemu nielegalnej imigracji. Prezydent powiedział, że jeżeli wygra listopadowe wybory, już pierwszym roku drugiej kadencji zajmie się wprowadzeniem kompleksowej reformy imigracyjnej w Stanach Zjednoczonych.
Rozwiązanie problemu milionów osób, które żyją i pracują na terenie USA nielegalnie jest jedną z ważniejszych kwestii, która poruszana jest w czasie kampanii przed listopadowymi wyborami prezydenckimi. Stanowisko Republikanów, którzy zdecydowanie przeciwni są amnestii i chcą zaostrzenia obowiązujących przepisów i ich egzekwowania, nie znajduje poparcia wśród społeczności imigranckich, w szczególności Latynosów, którzy jako najszybciej powiększająca się grupa etniczna w USA, dysponują silnymi wpływami politycznymi. To właśnie o ich głosy zabiega Barack Obama, obiecując przeprowadzenie reformy imigracyjnej. W 2008 roku obietnica i poparcie latynoskich wyborców przyczyniło się do wygranej senatora z Illinois. Ich głosów Obama potrzebuje także teraz, jeżeli chce pokonać w listopadzie kandydata GOP.
Zobacz: Latynosi w 2012 roku wybiorą nam prezydenta?
km
Reklama