Przeglądałam ostatnio blogi kulinarne i wpadło mi w oko piękne, puszyste ciasto zwane popularnie murzynkiem. Nabrałam na nie takiej ochoty, że spędziłam część niedzielnego popołudnia w kuchni! Brakowało mi niejednego składnika, więc postanowiłam trochę poimprowizować i wykorzystać produkty, które mam. Była to czysta przyjemność, coś jak układanie puzzli.
W taki właśnie sposób powstał przepis na czekoladowe babeczki bez nabiału na bazie oleju kokosowego i mleka roślinnego, z dodatkiem cukinii, dzięki której wypieki zachowały dłużej wilgotność i świeżość. Dodałam również gorzką czekoladę, która może zastąpić kakao. Na koniec trochę cynamonu i bakalie, dużo bakalii. Jeśli w weekend wybieracie się na pokazy lotnicze – na plażę babeczki według dzisiejszego przepisu – będą idealną przekąską. „Pysznego” weekendu!
Czas przygotowania: 45 min
Składniki na 12 muffinów:
2 szklanki mąki (u mnie bezglutenowa)
1 mniejsza cukinia
2 jajka
1/2 szklanki mleka (u mnie z orzechów nerkowca)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczka proszku do pieczenia
50 g rozpuszczonej gorzkiej czekolady
3 łyżki oleju kokosowego (rozpuszczonego z czekoladą)
1 łyżeczka cynamonu
2/3 szklanki cukru brązowego (u mnie kokosowy)
3/4 szklanki bakalii (posiekane orzechy nerkowca, migdały, rodzynki, żurawina)
Polewa czekoladowa: 50 g gorzkiej czekolady lub 3 łyżki gorzkiego kakao plus 2 łyżki oleju kokosowego (oba składniki wystarczy połączyć podgrzewając w kuchence mikrofalowej lub kąpieli wodnej)
Do babeczek użyłam pergaminowych foremek, które są dostępne niemal w każdym sklepie. Piekarnik rozgrzewamy do 360 st. F (180 st. C). Cukinie myjemy i ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Jajka ubijamy z cukrem przez 5 minut. Czekoladę z olejem kokosowym łączymy z mlekiem, następnie wlewamy do jajek, dodajemy mąkę, sodę, proszek do pieczenia oraz cynamon. Delikatnie mieszamy, na końcu masę łączymy z cukinią oraz bakaliami.
Ciasto przekładamy do foremek (tak jak na zdjęciu). W przypadku tego rodzaju papilotek nie musimy się bać, że ciasto nam wypłynie. Babeczki pieczemy około 20 – 25 minut do tzw. suchego patyczka. Po całkowitym wystudzeniu, dekorujemy je czekoladą. Wkładamy do chłodnego miejsca na 15 minut i delektujemy się pysznościami!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę! E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
Reklama