Dzisiaj trochę kuchni węgierskiej, czyli potrawa z papryki, cebuli, cukinii oraz kiełbasy. Nieco zmodyfikowana, ponieważ oryginalne leczo przygotowuje się z papryki, cebuli oraz pomidorów i podaje jako dodatek do mięs. Ale, my Polacy lubimy trochę po swojemu. W przepisie na leczo wprowadziliśmy modyfikacje dodając cukinię, przez co przypomina bardziej prowansalskie ratatouille. Muszę przyznać, iż jest to jedyna z potraw, którą mogę jeść bez ograniczeń: zarówno samą, jak i z dodatkiem pieczywa czy nawet nachosów.
Leczo przygotowuje się w miarę szybko; można je również mrozić lub wekować w słoikach – jednak w moim domu to zbędne, każda ilość potrawy zostaje szybko zjedzona. Uwaga! Leczo jest najsmaczniejsze w lecie, czyli w sezonie na domowe pomidory.
Czas przygotowania: 50 min
Składniki:
3 łyżki oliwy z oliwek
2 cebule
200 g kiełbasy (rodz. bez znaczenia)
2 ząbki czosnku
1 żółty squash
2 mniejsze cukinie
3 kolorowe papryki
1 puszka pomidorów
1 łyżeczka papryki w proszku
sól, pieprz
Do szerokiego garnka wlewamy oliwę, dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę oraz pokrojoną na plasterki kiełbasę. Smażymy, co chwilę mieszając, przez kilka minut. Dodajemy rozgnieciony czosnek i smażymy jeszcze kilka minut.
Dodajemy pokrojone w kostkę cukinie oraz squash i co chwilę mieszając, smażymy przez około 3 minuty. Na końcu dodajemy pokrojoną w paski paprykę; dusimy około 15 minut. Następnie dodajemy pomidory w puszce (lub świeże pomidory pokrojone w kostkę) oraz przyprawiamy. Całość dusimy jeszcze około 30 minut, aż wszystko zmięknie (trzeba uważać, aby się zbytnio nie rozgotowało).
Leczo najczęściej serwowane jest z pieczywem. Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę!
E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
Reklama