Staruszka rozebrana przez TSA do bielizny
„Czy ja wyglądam na terrorystkę?” – pyta 85-letnia kobieta, którą agenci TSA rozebrali w czasie kontroli na lotnisku do bielizny. Lenore Zimmerman porusza się za przy pomocy specjalnego chodzika, ma rozrusznik serca i waży nieco 50 kilogramów. Mimo to, staruszka poddana została wyjątkowo szczegółowej i nieprzyjemnej rewizji.
- 12/05/2011 04:23 PM
„Czy ja wyglądam na terrorystkę?” – pyta 85-letnia kobieta, którą agenci TSA rozebrali w czasie kontroli na lotnisku do bielizny. Lenore Zimmerman porusza się za przy pomocy specjalnego chodzika, ma rozrusznik serca i waży nieco 50 kilogramów. Mimo to, staruszka poddana została wyjątkowo szczegółowej i nieprzyjemnej rewizji.
Wszystko zaczęło się kiedy 85-letnia kobieta lecąca we wtorek z lotniska JFK w Nowym Jorku na Florydę, poprosiła o przeprowadzenie ręcznej kontroli, zamiast prześwietlenia jej standardowymi skanerami. Lenore Zimmerman ma wszczepiony rozrusznik serca i obawiała się, że promieniowanie może zakłócić jego prawidłowe funkcjonowanie. Staruszka spodziewała się standardowej rewizji. Zamiast tego została zaprowadzona przez dwie funkcjonariuszki TSA do osobnego pomieszczenia.
Zobacz: TSA pod obstrzałem krytyki. Ciężarnej pasażerce odebrano insulinę
Tam agentki zaczęły ściągać odzież 85-latki. Kobieta przyznaje, że była zszokowana. Próbując odstawić specjalny chodzik, pomagający jej w poruszaniu się Zimmerman uderzyła się w nogę. „Niemiłosiernie zaczęłam krwawić. Mimo to rewizja nie została przerwana.” – opowiada poruszona kobieta. „Pytałam dlaczego mi to robią” – dodaje. Po zakończeniu przeszukania wezwano pielęgniarza, który opatrzył jej ranę i na wózku inwalidzkim odwiózł do bramki, z której odlatywał jej samolot. Zimmerman na lot jednak nie zdążyła i spędziła dwie godziny czekając na kolejny samolot. „Zostałam potraktowana w okrutny sposób” – mówi Lenore Zimmerman i zapowiada, że złoży pozew przeciwko TSA.
Przedstawiciele Administracji ds. Bezpieczeństwa Transportu zaprzeczają oskarżeniom Zimmerman. Rzeczniczka TSA Lisa Farbstein zapewnia, że pracownicy agencji postępowali zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Zobacz: Aresztowana za odmowę kontroli osobistej dziecka
mp
Reklama