Jeżeli w zeszłym roku znalazłeś tymczasową pracę w sezonie świątecznym, prawdopodobnie znajdziesz ją i w tym. Przewiduje się, że liczba tymczasowych zatrudnień będzie w tym roku taka sama lub wyższa niż w poprzednim. Według Krajowej Federacji Sprzedawców Detalicznych w tym roku zatrudnionych zostanie od 640 do 690 tys. pracowników sezonowych. W zeszłym roku liczba ta wyniosła 675 tys. Ponieważ prace sezonowe są dość popularne, Better Business Bureau podpowiada, by poszukiwania rozpocząć jak najwcześniej.
Szukając pracy sezonowej w pośpiechu łatwiej wpaść w pułapkę fałszywych ofert zastawioną przez oszustów. Zachowaj szczególną ostrożność wobec niezamawianych ofert, zwłaszcza pracy chałupniczej, które prawie zawsze są nieuczciwe. Nawet poważne strony internetowe, takie jak LinkedIn, niosą ze sobą pewne ryzyko. Może się ono przejawić w formie zaproszenia do nawiązania kontaktu przez osoby, których nie znasz. Zachowaj ostrożność, jeśli profil „znajomego” jest niekompletny lub większość jego kontaktów jest za granicą.
Ponieważ coraz więcej zakupów jest dokonywanych przez internet, osoby szukające pracy interesują się głównie ofertami pracy z domu. Jednak poza tradycyjnymi pozycjami sprzedawców czy kasjerów, pamiętaj o możliwościach pracy na zapleczu, w magazynie, asystowaniu przy przyjmowaniu czy ładowaniu towarów. W związku ze stale rosnącą liczbą dostaw do domów firmy takie jak UPS, FedEx oraz amerykańska poczta zapowiedziały zatrudnienie dodatkowych 180 tys. pracowników w sezonie świątecznym.
Jeżeli szukasz sezonowej pracy podczas świąt, zastosuj się do następujących wskazówek zebranych przez BBB:
– Zacznij wcześnie. Kluczem do znalezienia dobrej pracy sezonowej jest rozpoczęcie poszukiwań wcześnie. Miejsca często oferujące sezonowe zatrudnienie to sklepy, firmy wysyłkowe, restauracje i firmy cateringowe. Teraz jest czas na zorientowanie się, która praca ci odpowiada, zidentyfikowanie szanowanych firm, a następnie złożenie podania o pracę.
– Zbadaj firmy, do których wysyłasz podania o pracę. Najpierw sprawdź ocenę firmy na stronie BBB. Można to zrobić bezpłatnie. Pamiętaj również, aby nigdy nie dawać numerów konta ani karty kredytowej osobie lub firmie, która obiecuje zatrudnienie. Uczciwi pracodawcy nigdy nie pobierają opłat od potencjalnych pracowników.
– Pracuj, gdzie kupujesz. Spróbuj zidentyfikować możliwości zatrudnienia w miejscach, gdzie sam dokonujesz zakupów. Będziesz miał przewagę, bo znasz już przecież firmę i jej produkt, ponadto jako pracownik prawdopodobnie otrzymasz znaczne zniżki przy zakupie świątecznych prezentów.
– Postaraj się dobrze wypaść. Nawet jeżeli tylko przechadzasz się po centrum handlowym zbierając podania o pracę, ubierz się odpowiednio i bądź przygotowany do rozmowy kwalifikacyjnej. Zapoznaj się z firmą i jej produktami lub usługami. Zwłaszcza osoby starające się o stanowiska w sprzedaży muszą być przygotowane, aby dobrze wypaść w oczach pracodawców i zaprezentować świetne umiejętności w obsłudze klienta – zestresowanego, wyczekującego w długiej kolejce, a potem przytłoczonego poświątecznymi zwrotami.
– Zachowaj elastyczność. Pracownicy zatrudnieni na pełny etat zwykle mają przywilej wyboru godzin i zmian, a więc ty, jako sezonowy pracownik, bądź przygotowany na długie, czasami niedogodne godziny pracy. Może nawet będziesz musiał pójść do pracy w Święto Dziękczynienia czy Wigilię. Jeżeli oprócz sezonowej masz również stałą pracę, powiedz jasno swojemu pracodawcy, jaka jest twoja dyspozycyjność i godziny, w których możesz pracować.
Steve Bernas
pełni funkcję dyrektora wykonawczego Better Business Bureau of Chicago and Northern Illinois od 2007 roku. Ukończył psychologię na Loyola University. Znakomity mówca, cytowany na łamach gazet i czasopism, często pełni rolę jurora w sporach między niezadowolonymi klientami i chicagowskimi firmami. Urodził się w Brighton Park, południowo-zachodniej dzielnicy Chicago. Jego rodzice to Amerykanie polskiego pochodzenia urodzeni w Stanach Zjednoczonych.
---
Więcej cennych wskazówek i uwag dla konsumenta znajdziesz na naszej stronie www.bbb.org/chicgago oraz na naszym Facebooku, Twitterze i Pintereście.
Ewa Malcher
