Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 października 2024 11:28
Reklama KD Market

Awans Walii. Zadecydował samobój



Walia oraz Irlandia Północna to debiutanci w piłkarskich mistrzostwach Europy. W ćwierćfinale zagrają Walijczycy, którzy w meczu 1/8 finału wygrali 1:0. Zwycięstwo dało im samobójcze trafienie Garetha McAuleya w 75. minucie.

Ciekawsze fragmenty spotkania można praktycznie zliczyć na palcach jednej ręki. Gra głównie toczyła się w środkowej strefie boiska. W pierwszej połowie drużyna Irlandii Północnej dwukrotnie zmusiła do interwencji Wayne'a Hennesseya. W 10. minucie strzelał Stuart Dallas, a w 22. Jamie Ward.

Po przerwie natomiast inicjatywa zdecydowanie należała do Walijczyków. W 53. minucie niecelnie uderzał głową z jedenastu metrów Sam Vokes, a w 58. wymagającym wysiłku bramkarza Michaela McGoverna strzałem z rzutu wolnego popisał się Gareth Bale.

To właśnie skrzydłowy Realu Madryt, który w fazie grupowej zdobył trzy gole, przyczynił się do samobójczej bramki McAuleya. Bale mocno dośrodkował w pole karne, a 36-letni obrońca wślizgiem skierował piłkę do własnej siatki.

O awans do najlepszej czwórki Walia zagra ze zwycięzcą meczu Węgry - Belgia, który w niedzielę odbędzie się w Tuluzie.

Po meczu powiedzieli:

Chris Coleman (trener Walii): "Momentami to rywale byli lepsi od nas. Moi piłkarze nie zawsze grali pięknie, jednak z sercem i odwagą. Oni nigdy się nie poddają. Wolę awans do ćwierćfinału w takim stylu, niż odpadnięcie po pięknej grze".

Michael O'Neill (trener Irlandii Północnej): "To był wyrównany mecz, być może nawet byliśmy lepsi. To dla nas przykra porażka i nawet trudno mi ją teraz komentować. Wydaje mi się, że mogliśmy zrobić coś więcej, ale czasu już nie cofniemy. Nie zasłużyliśmy na odpadnięcie".

Gareth Bale (napastnik Walii): "Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz, że rywal będzie grał bardzo fizycznie. Naszą receptą miało być długie utrzymywanie się przy piłce i cierpliwe konstruowanie akcji. Spodziewaliśmy się, że jeden gol może wszystko rozstrzygnąć. Po przerwie podkręciliśmy tempo i osiągnęliśmy cel".

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama