Chicago. Antydeportacyjny protest w czasie przyjęcia prezydenta
Kilkudziesięciu aktywistów urządziło w środę protest, domagając się od prezydenta natychmiastowego wstrzymania deportacji nielegalnych imigrantów. Demonstracja odbyła się pod Aragon Ballroom, gdzie...
- 08/04/2011 08:52 PM
Barack Obama, który w czwartek obchodzi 50. urodziny, otrzymał od organizacji proimigranckich mało przyjemny prezent. Kilkudziesięciu aktywistów urządziło protest, domagając się od prezydenta natychmiastowego wstrzymania deportacji nielegalnych imigrantów.
Urodzinowa impreza prezydenta przyciagnęła nie tylko jego symopatyków, ale także tych, którzy nie zagadzają się z niektórymi aspektami polityki jego administracji.Barack Obama okrągłą rocznicę urodzin świętował w Wietrznym Mieście. Z tej okazji w Aragon Ballroom, w północnej części Chicago, wydane zostało przyjęcie, z którego dochód zasili wyborcze konto polityka.
Około stu osób pojawiło się w środę przed budynkiem Aragon Ballroom, aby głośno protestować przeciwko deportacjom nielegalnych imigrantów i wzywać prezydenta do natychmiastowego ich wstrzymania.
Zobacz także: Obama obiecuje Latynosom reformę imigracyjną
„Prezydent nie ma żadnej wymówki, aby nadal unikać odpowiedzialności za deportacje. Poprzez swoją postawę zpełnie stracił wiarygoność w oczach społeczności imigranckiej, która na niego głosowała w poprzednich wyborach. Prezydent nie wykorzystał super-większości jaką miała jego paria w Kongresie i nie przedtsawił projektu kompleksowej reformy imigracyjnej” – mówiła Emma Lozano, jedna z organziatorek portestu.
Demonstranci domagali się od Baracka Obamy skorzystania z możliwości wydania prezydenckiego nakazu wykonawczego i natychmiastowego powstrzymania deportacji. „Jeżeli prezydent nie skorzysta z tego prawa do 15 sierpnia zbierzemy dwa miliony podpisów pod petycją, wzywającą wyborców do nie oddawania głosów na Baracka Obamę w 2012 roku” – dodała Lozano.
Zobacz: Deportacja nie zawsze zgodna z prawem
Organizacje proimigranckie szacują, że w ciągu dwóch i pół roku prezydentury Baracka Obamy deportowanych zostało około miliona osób. Pozostaje to w sprzeczności z tym, co obiecywał demokratyczny polityk podczas swej kampanii wyborczej w 2008 roku. 400 tysięcy deportacji rocznie to także wynik zdecydowanie wyższy od tego, którym poszczycić mógł się jego poprzednik, Republikanin George W. Bush.
Nie wiadomo, czy okrzyki protestujących usłyszał Barack Obama. Kordon policji nie dopuszczał bowiem nikogo na odległość 50 metrów od wejścia do budynku, a potem demonstrantów odsunięto cztery przecznice od Aragon Ballroom.
W imprezie uczestniczyło około tysiąca gości. Najdroższe bilety kosztowały ponad 35 tysiecy dolarow od pary. Przyjęcie uświetnili Jennifer Hudson i Herbie Hancock.
mp
Reklama