Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 01:28
Reklama KD Market

Adam Maciejewski powraca do gry - Soczi, Minakow i...Putin

Adam Maciejewski w pierwszej swojej tegorocznej walce spotka się z niepokonanym w organizacji Bellator MMA Witalijem Minakowem. Gala pod nazwą Fight Nights odbędzie się 31 lipca w olimpijskim Soczi, a gościem specjalnym ma być prezydent Rosji Władimir Putin.


Adam Maciejewski w pierwszej swojej tegorocznej walce spotka się z niepokonanym w organizacji Bellator MMA Witalijem Minakowem. Gala pod nazwą Fight Nights odbędzie się 31 lipca w olimpijskim Soczi, a gościem specjalnym ma być prezydent Rosji Władimir Putin.

Witalij Minakow w młodości był mistrzem Rosji juniorów w zapasach i judo. Później startował w sambo bojowym, które łączy techniki dwóch wspomnianych dyscyplin. Został w nim czterokrotnym mistrzem świata. Kolejne tytuły mistrza świata wagi ciężkiej zdobywał w Bellator. Wygrał wszystkie z 14 stoczonych pojedynków. Osiem przez nokaut, cztery przez poddanie i tylko dwa zakończyły się w regulaminowym czasie, w tym ostatnia z Francuzem Cheickiem Kongo.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że moi dotychczasowi przeciwnicy byli tylko namiastką tego, co potrafi i czym dysponuje Minakow. To jest zawodnik z innego świata. Jest mocny w każdej płaszczyźnie, praktycznie nie ma słabych punktów. Wywodzi się z sambo, stąd ta jego wszechstronność. Jest nieprzewidywalny, znakomity w stójce, równie dobry w boksie – ocenia swojego przeciwnika Adam Maciejewski, najlepszy polonijny przedstawiciel MMA.

Stawką walki nie będzie pas mistrzowski, ani żaden inny tytuł.

- Jeżeli pokonam Minakowa to otworzę sobie drzwi na świat. Moje życie rozpocznie się jakby od nowa. Zawsze stawiałem sobie wysoką poprzeczkę. Czy teraz nie jest ona za wysoka? Nie wiem. Mam dużo wiary w sobie, która podpowiada mi, że nie jestem bez szans, że stać mnie na zwycięstwo. To mnie dodatkowo nakręca i powoduje, że drapanie pod sercem jest jeszcze bardziej wyczuwalne. Żadna walka dotychczas stoczona tak mnie nie ekscytowała jak ta, chociaż wiem z kim pozostanę sam na sam w klatce i mam świadomość tego, że mogę z niej wyjść z mocno nadszarpniętym zdrowiem – dodaje pochodzący z Kraśnika były medalista mistrzostw Polski w zapasach i sumo.

Maciejewski ma już za sobą obóz przygotowawczy. Praca została wykonana. Teraz czas na walkę i zwycięstwo.

- Przygotowywałem się w Kenosha, Wisconsin oraz w Hyper Fight Club Andrzeja Fonfary, który miał ze mną zajęcia z boksu. Dariusz Franczak z kolei zatroszczył się o moje przygotowanie fizyczne. Widać robił to bardzo skutecznie skoro zrzuciłem 25 funtów. Czuję, że jestem w życiowej formie, bo tylko taka daje mi szansę na wyrównaną walkę. Czy zwycięską, okaże się 31 lipca. Może tego dnia nie tylko otworzę wspomniane już drzwi na świat, ale również popsuję humor...Władimirowi Putinowi – kończy niepokonany od 2008 roku Adam Maciejewski.

Dariusz Cisowski
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama