Papież Franciszek podziękował Włochom za pomoc nielegalnym imigrantom, którzy przypływają do kraju z wybrzeży Afryki. Podczas sobotniego spotkania z prezydentem kraju Sergio Mattarellą papież wezwał państwa Europy, aby i one się zaangażowały.
Franciszek, który przyjął na pierwszej audiencji nowego prezydenta, wybranego przez parlament w końcu stycznia, w oficjalnym przemówieniu wyraził wdzięczność za zaangażowanie Włoch i przyjmowanie imigrantów.
Następnie podkreślił, że biorąc pod uwagę skalę nielegalnej imigracji „nie możemy ustawać w staraniach i musimy apelować o szersze zaangażowanie w wymiarze europejskim i międzynarodowym”.
Franciszek odniósł się w swym wystąpieniu do jednego z największych problemów walczących z kryzysem Włoch, czyli bezrobocia wśród młodzieży, wynoszącego ponad 40 proc.
“Brak pracy dla młodych ludzi staje się krzykiem bólu, który wymaga reakcji władz, organizacji, prywatnych przedsiębiorców i wspólnoty kościelnej po to, by dokonany został każdy wysiłek, aby temu zaradzić poprzez nadanie rozwiązaniu tego problemu słusznego priorytetu” - oświadczył papież.
Zwracając się do prezydenta Mattarelli podkreślił: “Wśród różnych dóbr potrzebnych do rozwoju każdej zbiorowości wyróżnia się praca z racji swego związku z godnością osób, możliwością budowy życia godnego i wolnego”. Dostęp do pracy, stwierdził, oznacza prawo do godności i przyszłości.
Młode pokolenia, mówił Franciszek, muszą planować spokojnie swą przyszłość „uwalniając się od prowizoryczności i ryzyka ulegania oszukańczym i niebezpiecznym pokusom”.
Papież, który kończy pracę nad swą encykliką na temat ekologii, apelował o działania na rzecz ochrony środowiska, przeciwko „nierównościom, zanieczyszczeniu i brakowi żywności”.
Wyraził nadzieję, że okazją do refleksji na ten temat będzie rozpoczynająca się 1 maja w Mediolanie światowa wystawa Expo, dedykowana żywności i odżywianiu.
Mattarella w swym wystąpieniu położył między innymi nacisk na problem imigracji i dramat na Morzu Śródziemnym, gdzie ludzie giną w drodze do Włoch.
To także cios w godność społeczności międzynarodowej – dodał Mattarella.
„Ryzykujemy, że zagubimy nasze człowieczeństwo”- powiedział włoski prezydent. Przypomniał, że zmagające się z problemem napływu imigrantów Włochy od dawna apelują o zdecydowaną interwencję Unii Europejskiej, by zatrzymać dramat śmierci ludzi w Morzu Śródziemnym, „kolebce naszej cywilizacji” - dodał Mattarella.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
Reklama