Arizona. Nielegalni odetchnęli z ulgą. Obywatelstwo dla ich dzieci zostaje
Kilka projektów ustaw skierowanych przeciwko nielegalnym imigrantom mieszkającym w Arizonie, zostało w czwartek zablokowanych przez stanowych senatorów. Wśród nich pomysł zablokowania automatycznego przyznawania obywatelstwom dzieciom osób, które sa na terenie USA nielegalnie. Zwolennicy rygorystycznych przepisów nie zamierzają jednak składać broni i zapowiadają walkę nawet przed Sądem Najwyższym.
- 03/19/2011 02:36 PM
Kilka projektów ustaw skierowanych przeciwko nielegalnym imigrantom mieszkającym w Arizonie, zostało w czwartek zablokowanych przez stanowych senatorów. Wśród nich pomysł zablokowania automatycznego przyznawania obywatelstwom dzieciom osób, które sa na terenie USA nielegalnie. Zwolennicy rygorystycznych przepisów nie zamierzają jednak składać broni i zapowiadają walkę nawet przed Sądem Najwyższym.
Propozycja zakładająca, że obywatelstwo USA będą dostawać tylko dzieci, których przynajmniej jedno z rodziców jest amerykańskim obywatelem lub legalnym rezydentem, zgłoszona została przez Republikanów pod koniec stycznia. Obok niej pojawiły się także propozycje zablokować nielegalnym imigrantom dostęp do szkolnictwa oraz opieki medycznej.
Żaden z tych kontrowersyjnych przepisów na razie nie wejdzie jednak w życie. W stanowym Senacie zabrakło bowiem głosów poparcia. Podzieleni byli nawet Republikanie. Wszystko wskazuje na to, że antyimigracyjne projekty powrócą jeszcze do debaty publicznej w Arizonie. Ich zwolennicy chcą, aby zostały one poddane do głosowania bezpośrednio mieszkańcom stanu, w referendum.
Prawo do automatycznego nabywania obywatelstwa przez osoby urodzone na terenie USA budzi największe emocje. Ustawodawcy z Arizony chcą podważyć obowiązującą od lat interpretację 14 Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która mówi, że obywatelem Stanów Zjednoczonych jest każdy, kto w tym kraju się urodzi i podlega jego jurysdykcji. Poprawka ta została wprowadzona w 1868 roku aby zapewnić obywatelstwo amerykańskie afroamerykańskim niewolnikom i ich dzieciom. W świetle obecnej interpretacji obywatelstwo USA otrzymuje każdy, kto przyjdzie na świat na terytorium USA.
Republikanie nie tylko w Arizonie ale w wielu innych stanach, uważają że to błędna interpretacja prawa. Wtóruje im część konstytucjonalistów, którzy zwracają uwagę, że nielegalni imigranci w sensie szerokim, nie podlegają wspomnianej w konstytucji jurysdykcji, są bowiem obywatelami innych krajów.
Jedne pomysłodawców ustawy, John Kavanagh mowi, że w świetle propozycji GOP obywatelstwa USA nie będą mogły otrzymać dzieci nielegalnych imigrantów oraz cudzoziemców, którzy w Stanach Zjednoczonych przebywają na wakacjach czy w interesach. Nawet jeżeli są w USA legalnie. Aby dziecko otrzymało cartyfikat poświadczający obywatelstwo USA prznajmniej jeden z rodziców będzie musiał być obywatelem USA lub rezydentem. Wyjątkiem będą dzieci bezpaństwowców. Głównym adresatem proponowanych zmian są jednak nielegalni imigranci, których dzieci automatycznie nabywają obywatelstwo, pomimo, że ich rodzice nie mają legalnego prawa pobytu na terenie USA.
Podobne propozycje pojawiły się już kilka miesięcy temu w 14 innych stanach. Stanowy senator z Arizony Russell Pearce, który jest gorącym orędownikiem budzącej kontrowersje inicjatywy przekonuje, że proponowane zmiany położą kres zjawisku “turystyki porodowej” polegającej na przyjeździe do USA ciężarnych kobiet, które rodząc dzieci dają im szansę na legalizację pobytu. Liczbę tzw. “anchor babies” szacuje się w Ameryce na około 4 mln.
IN
Reklama