Odchodzący burmistrz Chicago może mieć powody do dumy. W sprawie wiszącego na włosku projektu rozbudowy portu lotniczego O’Hare nastąpił przełom. Zastrzyk gotówki od rządu oraz kompromis wypracowany z liniami lotniczymi pozwoli na budowę nowego pasa startowego. Projekt ma zostać ukończony w 2016 roku.
Odchodzący burmistrz Chicago może mieć powody do dumy. W sprawie wiszącego na włosku projektu rozbudowy portu lotniczego O’Hare nastąpił przełom. Zastrzyk gotówki od rządu oraz kompromis wypracowany z liniami lotniczymi pozwoli na budowę nowego pasa startowego. Projekt ma zostać ukończony w 2016 roku.
fot. Chicagowskie lotnisko O'Hare będzie miało dodatkowy pas startowy
Sekretarz Departamentu Transportu, Ray LaHood potwierdził w poniedziałek, że został podpisany kontrakt opiewający na 1,17 miliardów dol., który gwarantuje ukończenie projektu rozbudowy międzynarodowego portu w Wietrznym Mieście.
Część prac zostanie wykonana jeszcze tej wiosny. Natomiast nie wiadomo jaką politykę wobec dalszego rozwoju O'Hare zaprezentuje następca Daley'go, Rahm Emanuel. Najważniejszym elementem projektu modernizacji jest bowiem budowa nowych pasów startowych.
Niekwestionowanym sukcesem ogłoszonego w poniedziałek kontraktu jest ugoda z liniami United i American Airlines, które początkowo zapowiadały zaskarżenie projektu rozbudowy lotniska w sądzie.
Co więcej, Departament Transportu przeznaczył dodatkowe 155 milionów dolarów, które zostaną zainwestowane w projekt rozwoju O'Hare.
AS
.png)
Redakcja
