Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 10:27
Reklama KD Market

10 punktów Obamy. Prezydent przedstawi plan imigracyjny

Plany imigracyjne Baracka Obamy nieudokumentowani imigranci mogą poznać już w przyszłym tygodniu, jednak pierwsze informacje o ochronie milionów imigrantów przed deportacją i przyznawaniu pozwoleń na pracę już ujrzały światło dzienne. Czy się potwierdzą?


Prezydent planuje przedstawić w przyszły piątek plan składający się z 10 punktów, który zrealizuje za pomocą prezydenckich rozporządzeń – podaje telewizja Fox News, a także „The New York Times”. W czwartek rzecznik prasowy Białego Domu Josh Earnest mówił, że prezydent „zbliża się do podjęcia ostatecznej decyzji” co do działań, które chce podjąć.


Przede wszystkim zapowiada się rozszerzenie programu zawieszonych deportacji. Prezydent planuje rozszerzyć nie tylko program DACA, obejmujący część młodych imigrantów przybyłych do USA z rodzicami jako dzieci, o ochronę przed deportacją większej ich liczby, a także ich rodziców, czyli łącznie około miliona osób. Teraz odroczone deportacje miałyby też objąć imigrantów bez legalnego statusu, których dzieci urodziły się w Stanach lub mają stały pobyt (legal residents), pozwalając im na pozostanie w USA, a co za tym idzie, przyznając pozwolenie na pracę.


Nie wiadomo jeszcze, jakie wymogi dotyczące długości pobytu w USA będą musieli spełniać rodzice, dlatego szacunki co do liczby imigrantów, których mogłaby objąć inicjatywa są różne i wahają się od 2,5 do 4,5 mln imigrantów. Jeżeli akcja dotyczyłaby imigrantów, którzy mieszkają w USA od co najmniej 5 lat, to zakwalifikowałoby się do niej ok. 3,3 mln osób – oblicza Migration Policy Institute.


Kolejne planowane kroki Baracka Obamy to rozszerzenie programu wizowego Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego dla pracowników branż technicznych, a także sfinansowanie w 50 proc. procedury naturalizacji dla pierwszych 10 tys. osób, które ją rozpoczną, z wyjątkiem osób o dużych zarobkach.


Zapowiadane są też podwyżki dla agentów imigracyjnych ICE, by „podnieść morale”. Natomiast zmiany w procedurze deportacji mają pozwolić skupić się na usuwaniu z kraju poważnych przestępców, osób, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, i tych, którzy niedawno nielegalnie przekroczyli granicę. Znaczne zmiany czekają też kontrowersyjny program „Secure Communities”.


Niektórzy polityczni działacze na rzecz imigrantów wręcz błagali w Kongresie Obamę o podjęcie działań. Niestrudzony Luis Gutiérrez z Illinois przekonywał, że Amerykanie poprą Obamę, kiedy już podejmie kroki, gdyż „cenią sprawiedliwość i praktyczność bardziej niż stronniczą politykę i przerzucanie się winą”.





Jak na ogłoszenie planu zareagowaliby republikanie, może sugerować przykład senatora Jeffa Sessions, który mówił Fox News, że „Kongres może to zatrzymać i musi to zatrzymać”, a propozycje prezydenta nazwał „poważnym zagrożeniem dla porządku konstytucyjnego”.


Obama już latem zapowiedział, że by naprawić "zepsuty system imigracji w USA", ogłosi program działań opartych na dekretach prezydenckich, a więc z pominięciem Kongresu. Tłumaczył, że nie ma innego wyjścia, bo republikanie w Izbie nie chcieli poddać pod głosowanie ponadpartyjnej ustawy w sprawie reformy prawa imigracyjnego, przyjętej ponad rok temu przez Senat. Wielu republikanów, zwłaszcza związanych ze skrajnie prawicową Partią Herbacianą (Tea Party), argumentowało, że ustawa byłaby "amnestią" dla nielegalnych imigrantów w USA.


Republikanie, którzy wygrali wybory do Kongresu 4 listopada, ostrzegli Obamę w ubiegłym tygodniu, by nie działał samodzielnie. Przewodniczący Izby John Boehner powiedział, że jeśli Obama wyda dekrety, to "nie będzie żadnej szansy" na szerszą debatę w sprawie imigracji. Ale Obama na spotkaniu z Boehnerem w piątek podtrzymał swe plany.


Szacuje się, że w USA mieszka 11,5 mln nielegalnych imigrantów. Przyjęty w ubiegłym roku przez Senat i gorąco wspierany przez Obamę projekt ustawy o reformie prawa imigracyjnego pozwoliłby większości z nich na rozpoczęcie starań o zalegalizowanie pobytu, a następnie nawet uzyskanie obywatelstwa. Z drugiej strony reforma miała zapewnić, że w przyszłości przyjmowani będą do USA tylko obcokrajowcy o odpowiednich kwalifikacjach. Reforma przewidywała też większe kontrole i kary wobec firm, które zatrudniają ludzi „na czarno”.


Przedstawiciele Białego Domu odcinają się od komentarzy na temat 10-punktowego planu do czasu wystąpienia prezydenta Obamy, który w niedzielę kończy ośmiodniową wizytę w Azji, zaś pracownicy administracji mówią, że szczegóły planu mogą się jeszcze zmienić, a samo wystąpienie prezydenta może zostać przełożone na grudzień, ale na pewno nie na kolejny rok.


Anna Samoń, PAP


Zdjęcie główne: Barack Obama mówi o reformie imigracyjnej podczas spotkania na gali CHCI w Waszyngtonie fot.Michael Reynolds/EPA


 

People protest the immigration policies of US President Barack Obama outside the White House

People protest the immigration policies of US President Barack Obama outside the White House

epa04372756 People protest the immigration policies of US President Barack Obama, on Pennsylvania Avenue outside the White House, in Washington DC, USA, 28 August 2014. A group of about one hundred people were arrested by US Park Police. EPA/MICHAEL REYNOLDS

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama