„Dla wielu rodzin powstanie warszawskie wiąże się bezpośrednio z Auschwitz. W (…) transportach z Dulagu 121 w Pruszkowie zostało przywiezionych na rampę Birkenau kilkanaście tysięcy warszawiaków, wśród nich dzieci. Wychodzili z wagonów bydlęcych dokładnie na tę samą rampę, gdzie jeszcze kilka tygodni wcześniej trafiały olbrzymie transporty węgierskich Żydów. Tą rampą też +przeszła Warszawa+” — podkreślił dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.
Muzeum Auschwitz, by upamiętnić warszawiaków, zorganizowało przed wejściem do Miejsca Pamięci ekspozycję plenerową "Ludność powstańczej Warszawy w KL Auschwitz". Zwiedzający na planszach zobaczą m.in. zdjęcia bohaterów sprzed 70 lat, karty więźniarskie i sporządzone przez Niemców listy z nazwiskami deportowanych. Wystawę można oglądać do 2 października.
Po wybuchu powstania warszawskiego mieszkańcy stolicy byli deportowani do Auschwitz poprzez obóz przejściowy w Pruszkowie. Byli wśród nich urzędnicy państwowi, naukowcy, artyści, lekarze, handlowcy i robotnicy. Najmłodszymi więźniami stały się kilkutygodniowe niemowlęta, przewiezione do obozu z matkami. Najstarsi mieli po 90 lat.
Wśród deportowanych zdecydowaną większość stanowili Polacy. Zdarzały się jednak przypadki, że do Auschwitz trafiały osoby innych narodowości, wśród nich Żydzi, ukrywający się na tzw. aryjskich papierach.
Po najliczniejszych transportach z 12 i 13 sierpnia, 4 września do obozu trafiło z Pruszkowa ponad 3 tys. osób. 13 i 17 września deportowano prawie 4 tys. osób.
Większość więźniów z transportów warszawskich przeniesiono po kilku lub kilkunastu tygodniach do innych obozów, w głębi Trzeciej Rzeszy, i zatrudniono w przemyśle zbrojeniowym. Niemcy rozpoczynali już ewakuację Auschwitz. W styczniu 1945 r. wywieziono do obozów w Berlinie, w pięciu transportach, co najmniej 602 kobiety z dziećmi, także urodzonymi już w obozie. Niektórzy więźniowie zginęli w trakcie ewakuacyjnych "marszów śmierci", inni doczekali wyzwolenia w obozach w Rzeszy.
Wśród deportowanych do Auschwitz była m.in. Leokadia Rowińska. Kobieta była w zaawansowanej ciąży. Gdy w styczniu 1945 r. Niemcy zarządzili ewakuację obozu, postanowiła iść, w obawie przed śmiercią. Kolumna więźniarek została wyprowadzona 18 stycznia. Leokadia przeszła ok. 30 km. Podczas nocnego postoju we wsi Poręba odłączyła się od kolumny i wraz z dwoma Żydówkami schroniła we wsi. 21 stycznia urodziła syna Ireneusza. Dziecko było sine i źle oddychało. Zmarło dziewięć dni później. Niemowlę zostało pochowane w pudełku po makaronie przy przydrożnej kapliczce w Porębie. Pamięć o dziecku, najmłodszej ofierze „marszu śmierci”, została przywrócona w 2011 r. Na pomniku upamiętniającym ofiary ewakuacji na cmentarzu w Pszczynie umieszczona została poświęcona mu tablica.
W Auschwitz wyzwolenia doczekało co najmniej 298 warszawiaków.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
Zdjęcie: Brama obozu Auschwitz-Birkenau fot.Jacek Bednarczyk/EPA
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.