Czarne niedźwiedzie, które wyginęły w Illinois do 1870 r., wydają się powracać na swoje stare miejsca. W ciągu ostatnich 2 tygodni na zachodzie stanu co najmniej 7-krotnie był widziany młody niedźwiadek.
Choć zwierzę nie przejawiało żadnej agresji i prawdopodobnie szuka swojej matki, stanowe władze departamentu zasobów naturalnych (Department of Natural Resources, DNR) radzą usuwać karmniki dla zwierząt, grille i wszystko, co może przyciągnąć niedźwiedzia w pobliże domów. Ostrzegają też przed kontaktami, które mogłyby przyzwyczajać go do obecności ludzi.
Pierwszy raz zobaczyli misia mieszkańcy Galeny 24 maja. Wyjadał pokarm z karmnika dla ptaków i nie bał się ludzi. Następnie był widziany 2 czerwca koło domów w pobliżu Rockford, w miniony wtorek – w okolicy Belvidere w powiecie Boon, a w czwartek rano – na wschód od Genoa.
Stojąc na tylnych łapach ma wysokość około 6 stóp. Przedstawiciel DNR przypomina, że jest to dzikie zwierzę i nie należy się do niego zbliżać, nawet jeżeli wygląda łagodnie.
Czarne niedźwiedzie, traktowane przez wczesnych osadników jako źródło mięsa i skór, wyginęły bądź przeszły na inne tereny pod koniec XIX wieku.
(kc)
Reklama