− Powiedzcie Rushowi Limbaugh: popieramy papieża Franciszka − wzywa petycja skierowana do ludzi wszystkich wyzwań, a głównie katolików. Konserwatywny radiowiec naraził się swym słuchaczom krytycznym komentarzem na temat papieża.
W programie nadanym 27 listopada Limbaugh powiedział, że papież Franciszek nie wie, o czym mówi, gdy porusza temat kapitalizmu i socjalizmu oraz sugerował, że ostatnie napomnienie apostolskie „Evangeli Gaudium” tchnie treściami marksistowskimi.
Oficjalne przesłanie papieża, które mówi o złych stronach kapitalizmu, Limbaugh uznał za żałosne i niewiarygodne. Franciszek określił nieskrępowany kapitalizm jako nową formę tyranii i błagał liderów świata o zwalczanie ubóstwa i nierówności. Potępił również bałwochwalcze podejście do pieniądza i podkreślił istotę gwarantowania wszystkim obywatelom pracy, nauki i opieki medycznej.
Limbaugh nie jest jedynym konserwatystą, który – krytykując papieża – naraził się tysiącom własnych wielbicieli. Kilka tygodni temu Sarah Palin przepraszała publicznie za stwierdzenie, że irytują ją liberalne wypowiedzi papieża.
− Limbaugh i Palin, para przedstawicieli ultraprawicy, którzy regularnie powołują się na nauki Jezusa, by umocnić własne poglądy polityczne, nagle odwróciła się plecami do człowieka, którego praca polega na nauczaniu w imieniu Jezusa − zauważył Reza Aslan, autor książki pt. „Zealot: The Life and Times of Jesus of Nazareth”. Szczególnie razi instrumentalne podejście do wiary tych ludzi, których słuchają miliony Amerykanów. Wybuch Rusha Limbaugh i paplanina Palin wielu katolikom otworzyły oczy. Wielu zaczyna rozumieć konieczność oddzielenia religii od polityki.
W komentarzach pod petycją ludzie wyrażają tę samą opinię w różnych słowach: „Nie jestem katolikiem, a jednak słowa Limbaugh bardzo mnie rażą. Papież jest człowiekiem honoru i miłosierdzia. Nie mogę tego powiedzieć o Rushu L.”.
(eg)
Reklama