Wiarygodność doniesień, że widziano "zwierzę z gatunku kotów przypominające z wyglądu pumę" badają przedstawiciele agencji miejskich Glencoe. Zwierzę zaobserowano we wtorkowy poranek w pobliżu Chicago Botanic Garden.
Obszerny raport złożył pracownik ogrodu botanicznego, jednak do tej pory nie udało się odnaleźć śladów lub innych dowodów potwierdzających wizytę drapieżnika, przypuszczalnie pumy.
Rzekoma wizyta "niecodziennego gościa" ma miejsce zaledwie kilka tygodni po tym, gdy strażnik Illinois Department of Natural Resources zastrzelił pumę w powiecie Whiteside. Dorosły osobnik ważący ponad 100 funtów ukrywał się w betonowym tunelu w pobliżu farmy hodowlanej.
Rodzina, do której należy farma w Morrison, ok. 130 mil na zachód od Chicago, twierdziła, że puma stanowiła zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Zwróciła się o pomoc do agencji kontroli dzikich zwierząt. Władze podjęły wówczas decyzję o zabiciu drapieżnika.
Przed tym incydentem ostatni raz widziano pumę w Illinois w listopadzie 2012 roku.
Pumy z reguły unikają zapuszczania się na zaludnione obszary. Do spotkania z ludźmi może dojść, kiedy drapieżniki polują na jelenie.
(ak)
Reklama