Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 19:08
Reklama KD Market

Więcej masakr, niż przypuszczamy

Poniedziałkowa masakra w obiekcie marynarki wojennej trafiła na pierwsze strony gazet i nadal stanowi główny temat dzienników telewizyjnych, tak jak masakra w szkole w Newtown, w Connecticut, w grudniu ubiegłego roku. Inne krwawe incydenty, z mniejszą liczbą ofiar śmiertelnych, zazwyczaj trafiają tylko do lokalnych mediów.



Według FBI określenie „masowe morderstwo” dotyczy przypadków zabicia czterech lub więcej osób. Zgodnie z tą definicją w tym roku masakry miały miejsce znacznie częściej, niż się powszechnie przypuszcza.

7 stycznia w Tulsa, w stanie Oklahoma, dwaj bracia, 39-letni Cedric Poore i 32-letni James Poore, zabili cztery kobiety. Wszystkie ofiary były matkami.

19 stycznia w Albuquer-que, w Nowym Meksyku, 15-letni Nehemiah Griego zabił z półautomatycznej broni swoich rodziców, młodszego brata i dwie siostry. Nastolatek planował również pójście do Wal-Martu i strzelanie do ludzi na oślep.

13 marca w powiecie Herkimer, w stanie Nowy Jork, 64-letni Kurt Meyer zastrzelił dwóch klientów fryzjera w miejscowości Mohawk, po czym pojechał do sąsiedniego Herkimer, gdzie w zakładzie naprawy samochodów zabił właściciela i klienta. Meyers był bezrobotny, nie miał pieniędzy i maksymalnie wyczerpał kredyt na kartach kredytowych.

18 kwietnia w Akron, w Ohio, 21-letni Derrick Brantley i jego rówieśnik Deshanon Haywood zabili dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Ciała ofiar znaleziono w piwnicy ich domu.

21 kwietnia w Federal Way, w stanie Waszyngton, awantura domowa przerodziła się w masakrę, gdy 27-letni Dennis Clark zastrzelił swą przyjaciółkę, dwóch świadków tego morderstwa oraz kobietę z sąsiedztwa. Następnie popełnił samobójstwo.

24 kwietnia w Manchester, w Illinois, 43-letni Rick Odell Smith wdarł się do domu rodziny, z którą walczył o opiekę nad dziec-kiem. Zabił pięć osób, w tym babkę, wnuczkę, przyjaciela wnuczki i ich dwoje dzieci.

10 maja w Fernely, w Nevadzie, 25-letni Jeremiah Bean zastrzelił starsze małżeństwo, dostawcę gazet i inne małżeństwo z pobliskiego domu.

11 maja w Waynesville, w Indianie, znaleziono zwłoki czterech osób. O morderstwo z powodu kłótni o narkotyki jest podejrzany 55-letni Samuel Sallee.

7 czerwca w Santa Monica, w Kalifornii, 23-letni John Zawahri zabił swego brata i ojca, po czym udał się do miejscowego college'u zabijając po drodze dwoje innych ludzi.

26 lipca w Claksburg, w Zachodniej Wirginii, 27-letni Sidney Muller z powodu porachunków narkotykowych zastrzelił dwie osoby oraz przypadkowych przechodniów, ojca i syna.



26 lipca w Hialeah, na Florydzie, 42-letni Pedro Vargas zabił dwóch menedżerów kompleksu mieszkaniowego, trzyosobową rodzinę i mężczyznę wracającego z meczu swego syna. Przed popełnieniem masakry Vargas dzwonił na policję skarżąc się, że jest obserwowany przez ludzi uprawiających czarną magię. Zabójca zginął od kuli policjanta.

7 sierpnia w Dallas 44-letni Erbie Lee Bowser, były nauczyciel, zastrzelił żonę, z którą żył w separacji, przyjaciółkę, u której mieszkał oraz dwoje dzieci. Podczas strzelaniny cztery inne osoby odniosły obrażenia.

11 sierpnia w Omaha, w stanie Nebraska, 26-letni Nikko Jenkins zabił strzałem w głowę cztery osoby, w tym troje obcych ludzi.

14 sierpnia w Oklahoma City, w Oklahomie, 40-letni Daniel Livingston Green zabił swą matkę, siostrę i dwoje dzieci.

11 sierpnia w Crab Orchard, w Tennessee, 26-letni Jacob Allen Bennett zastrzelił jedną kobietę i troje nastolatków. Zwłoki ofiar znaleziono w samochodzie porzuconym w odległości 50 mil na zachód od Knoxville.

Masowe zabójstwa mają miejsce znacznie częściej, niż podają krajowe media. Zabicie od czterech do pięciu osób w wyniku rodzinnych, sąsiedzkich czy narkotykowych awantur zazwyczaj nie przyciąga tyle uwagi, co Newtown i Navy Yard.

Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (CDC) informuje, że od początku tego roku 24 580 Amerykanów zginęło od broni palnej. Krajowe Stowarzyszenie Strzeleckie (NRA) uważa, że nie jest to przyczynek do zaostrzenia kontroli posiadaczy broni, lecz do zwiększenia sprzedaży.

I rzeczywiście, po każdej szeroko omawianej masakrze sprzedaż wszelkiego rodzaju broni natychmiast wzrasta.

(eg)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama