16-letni Marquis Harrison, odpowiedzialny za spowodowanie w niedzielę rano wypadku, w którym śmierć poniosła policyjna dyspozytorka, stanął w poniedziałek przed sądem. Natolatek, który będzie traktowany w procesie jak osoba dorosła, usłyszał zarzuty morderstwa pierwszego stopnia, kradzieży samochodu, prowadzenia auta pod wpływem alkoholu.
Sąd wyznaczył kaucję wysokości miliona dolarów.Badania krwi przeprowadzone po zatrzymaniu ucznia drugiej klasy liceum wykazały, że stężenie alkoholu we jego krwi wynosiło 1,86 promila (ponad dwukrotnie przewyższając dopuszczalny poziom0,8 promila). Nastolatek przyznał także, że przed wypadkiem zażył Ecstasy oraz palił marihuane.
Do wypadku doszło około godz. 6.15 w niedzielę w dzielnicy Bucktown u zbiegu Armitage Avenue i Hoyne Avenue. Harrison skradzionym samochodem uciekał przed policją, która chciała go zatrzymać po przejechaniu czerwonego światła. Nastolatek najpierw niemało staranował dwóch oficerów, a następnie uderzył w prowadzone przez 42-letnią kobietę, auto, które uderzyło w przydrożny hydrant. Siedząca za kierownicą Marciea Adkins poniosła śmierć.
Czytaj także: Przypadkowa śmierć w czasie policyjnego pościgu
Zastępca dyrektora szkoły Urban Prep Charter Academy w dzielnicy Garfield Park w Chicago powiedział, że Marquis Harrison jest bardzo dobrym uczniem, należy także do drużyny futbolowej. 16-latek ma jednak na swoim koncie wcześniejszy konflikt z prawem. Dwukrotnie stanął przed sądem za kradzieże samochodów.
RR
Chicago. Pijany i odurzony "wzorowy uczeń" odpowie za zabójstwo
16-letni Marquis Harrison, odpowiedzialny za spowodowanie w niedzielę rano wypadku, w którym śmierć poniosła policyjna dyspozytorka, stanął przed sądem. Nastolatek był pod wypływem narkotyków i alkoholu...
- 07/11/2011 08:16 PM
Reklama