Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 15:50
Reklama KD Market

Brudny Jimmy, RFK i syndykaty zbrodni

Umarły czy żywy, gdzie jest James Hoffa?


Historyk Tim Newark pisał o wykorzystaniu mafiosów przez USA do zorganizowania inwazji aliantów na Sycylię podczas II wojny światowej, a w latach 60. CIA próbowała przy pomocy mafii zorganizować zamach na Fidela Castro. Jednak w tym samym czasie polityk Robert Kennedy rozpoczął jedno z większych przedsięwzięć w historii USA przeciwko przestępczości zorganizowanej, głównie za sprawą Jamesa Hoffy, operatywnego działacza związkowego, który walczył o prawa pracownicze, ale jednocześnie miał utrzymywać zbyt bliskie związki z mafią.



Dochodzenie Kongresu prowadzone przez Select Committee on Improper Activities in the Labor or Management Field z Robertem Kennedym w roli eksperta, zwane komisją McClellana, to wiele godzin transmitowanych w telewizji przesłuchań i zmagań, mających na celu ujawnienie szerokiej publiczności powszechnej korupcji w związkach zawodowych, w tym największym ówcześnie w USA International Brotherhood of Teamsters (IBT), związku kierowców ciężarówek, na którego czele stał Jimmy Hoffa.

W swoim pościgu za Hoffą Robert Kennedy mnożył zastrzeżenia wobec związkowca, łącznie z zarzutem próby umieszczenia w komisji McClellana szpicla. Hoffa, który czuł się prześladowany przez Kennedy’ego, nie był mu dłużny i słynął z wielu powiedzonek na jego temat. Ponieważ sam, jako 14-letni chłopak rozpoczął pracę w magazynie, uważał eksperta komisji za „młodego milionera, który nie przepracował fizycznie ani jednego dnia w swoim życiu”.

Choć prace komisji przyczyniły się później do stworzenia podstaw prawnych do walki ze zorganizowaną przestępczością (np. poszerzono prawa organów ścigania), sam Hoffa do więzienia trafił dopiero 10 lat później, w 1967 roku. Ciążyły na nim oskarżenia próby przekupienia ławnika, oszustwa i spiskowanie, gdyż sprzeniewierzył środki ze związkowych funduszy emerytalnych.

Parol, który powziął na niego Robert Kennedy, doprowadził finalnie do skazania Hoffy na 13 lat więzienia. Jednak w 1971 roku ułaskawił go prezydent Richard Nixon, z zastrzeżeniem, że nie może angażować się w działalność związkową do 1980 roku, z czym Hoffa nie mógł się pogodzić i próbował powrócić do działalności.

James Hoffa długo budował sobie mocną pozycję wśród związkowców. W IBT zaczynał od przedstawiciela handlowego (lata 30.) i wspinając się po szczeblach kariery dotarł w 1957 roku na stanowisko przewodniczącego. Jego nośne hasła przysparzały mu zwolenników, dla których wynegocjował m.in. pierwszy w kraju kontrakt w przemyśle przewozowym (National Master Freight Contract), gwarantujący kierowcom równe stawki niezależniodmiejsca pracy.

Jednak, jak zwraca uwagę w swojej książce „The Hoffa Wars” Dan Moldea, początki Hoffy w działalności związkowej nie były łatwe i wiązały się głównie z pobiciami przez wynajętych łamistrajków i funkcjonariuszy policji oraz pobytami w więzieniach, co też wcale nie oznacza, że właśnie z tego powodu Hoffa uwikłał się w powiązania przestępcze. Autor sugeruje, że w kontakt ze światem przestępczym z Detroit Hoffa wszedł przez urzędniczkę pracującą dla związku Sylvie Pagano, z którą miał romans a która potem wyszła za mąż za lokalnego gangstera. Hoffie znane były także rodziny mafijne takie jak Santo Trafficante z Florydy czy Genovese z New Jersey i Nowego Jorku. Przyjmował strategię, że lepiej mieć wśród nich przyjaciół niż wrogów, ale nigdy nie pozwolił na przejęcie kontroli w związku mafiosom.

Być może ten konflikt interesów i domagająca się przywilejów mafia były przyczyną tajemniczego zaginięcia Jimmy’ego Hoffy 30 lipca 1975 roku w Bloomfield Hills, niedaleko Detroit. Miał się tam spotkać z gangsterami Anthonym Provenzano i Anthonym Giacalone, którzy jednak nie pojawili się w umówionym miejscu, a później twierdzili, że o żadnym spotkaniu nie wiedzieli. Co więcej, okazało się, że budzący kontrowersje swoimi podejrzanymi praktykami kierowniczymi związkowiec dwa tygodnie przed zniknięciem „wyjął” ponad milion dolarów ze związkowych funduszy emerytalnych…

Poszukiwania ciała Hoffy, uznanego w 1982 roku za zmarłego, wznawiano wielokrotnie. Na stronie FBI można znaleźć tysiące stron dokumentacji na temat Hoffy (nie licząc tej utajnionej). W tym roku Federalne Biuro Śledcze badało zeznania Tony’ego Zerilli, byłego gangstera, dziś 85-latka, który deklarował, że Hoffa został pogrzebany żywcem na jednej z posiadłości w Oakland Township, 20 mil na północ od miejsca, gdzie widziano go po raz ostatni blisko 40 lat temu. Agenci FBI przez trzy dni rozkopywali wskazane miejsce, ale żadnych szczątków nie odnaleziono. I choć do tomów akt dołączy kolejny wątek, w sprawie Hoffy niezmienne obowiązuje omerta.

Anna Samoń


Źródło faktograficzne: Smithsonian Institution






Jimmy Hoffa (James R. Hoffa) (ur. 14 lutego 1913 – zaginął w 1975) – amerykański działacz związkowy, długoletni przewodniczący związku Teamsters, znanego z silnych powiązań z przestępczością zorganizowaną.

30 lipca 1975 roku Jimmy Hoffa udał się do restauracji Manchus Red Fox (przedmieścia Detroit). Spotkać miał się z trzema osobami: przywódcą związkowym z Detroit, ważną osobą lokalnego świata przestępczego i przedstawicielem Teamsters ze stanu New Jersey. W oczekiwaniu na gości (przybył jako pierwszy) zadzwonił do żony informując ją, że spotkanie się opóźnia. Kontakt telefoniczny jest ostatnią udokumentowaną rozmową Hoffy.

O godzinie 14:45 miał być widziany, jak w towarzystwie kilku mężczyzn wsiadał do samochodu. Detektywi policyjni w trakcie śledztwa ustalili, że zamordowano go przy użyciu garoty, a jego zwłoki przewieziono w samochodzie do zakładu przetwarzania tłuszczu zwierzęcego (kontrolowanego przez mafię, później strawionego przez pożar). Jeden z członków związku Teamsters, który był długotrwale przesłuchiwany przez FBI twierdził, że Hoffa uciekł do Brazylii z tancerką go-go.

Jeden ze skruszonych, Jimmy „the Weasel” Fratianno, w swojej książce The Last Mafioso przedstawił inną wersję na temat zniknięcia/zabójstwa Hoffy. To Tony Zerilli i Mike Polizzi (bossowie z Detroit) mieli wydać wyrok. W 2001r. na podstawie badań DNA ustalono, że jeden ze znalezionych włosów w samochodzie, którym 30 lipca 1975 r. kierował Charles O’Brien, należy do Jimmy’ego Hoffy. O’Brien był od początku podejrzanym, ale policji nie udało się zdobyć obciążających go dowodów. Sam zainteresowany zaprzeczał, aby kiedykolwiek tego dnia Hoffa wsiadał do jego pojazdu. Ciała Jimmy’ego Hoffy nigdy nie odnaleziono.

W 2004 r. do jego zabójstwa przyznał się jego przyjaciel Frank "Irlandczyk" Sheeran. Morderstwa dokonał na zlecenie Russela Bufalino i Anthony'ego "Tony Pro" Provenanzo. Zabił go dwoma strzałami w tył głowy. Zwłoki zostały spalone w zakładzie pogrzebowym. Do morderstwa przyznał się w książce "Słyszałem, że malujesz domy" (2012 wydanie polskie). Powodem miała być groźby Hoffy, że ujawni kto i w jaki sposób wyprowadzał pieniądze z funduszu emerytalnego Teamstersów - najpotężniejszego związku zawodowego (kierowców ciężarówek i taksówek) w tamtych latach w USA - na budowę kasyn, a także powiązania mafii włoskiej z CIA przy zabójstwie JFK oraz desancie w Zatoce Świń. Frank Sheeran był podejrzany o to zabójstwo przez FBI, ale w trakcie śledztwa nie znaleziono wystarczających dowodów. Według Irlandczyka Hoffa został przewieziony pod pretekstem spotkania, a kierowcą był Charles O'Brien (przybrany syn Hoffy), choć nie wiedział on o planach morderstwa i w nim nie uczestniczył.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama