Jeszcze nie wybrzmiały dobrze echa sobotnich skeczy i piosenek „Elity”, a już w niedzielne popołudnie na scenie Copernicus Center pojawili się młodzi artyści. Po raz czwarty z rzędu Paderewski Symphony Orchestra z Barbarą Bilsztą na czele oraz cała śmietanka polonijnych artystów uprawiających różne rodzaje sztuki pokazała rodzicom i ich pociechom, jak rozwijać wrażliwość, talent i intelekt dziecka. - Nie ma dziecka, które by nie chwyciło za pędzel, jak widzi farby, które by nie podskakiwało, jak słyszy muzykę, które by nie reagowało wrażliwie na najprostszy dźwięk, chociażby było to uderzenie łyżką w garnek – mówiła Barbara Bilszta. - Sztuka jest w naturze każdego człowieka, a my musimy stworzyć im warunki, by miały z nią kontakt, by mogły się jej uczyć, by mogły się rozwijać. Szczególnie jest to ważne dzisiaj, kiedy to grozi nam pewne odhumanizowanie z powodu warunków jakie sami sobie stworzyliśmy. Natłok gier komputerowych, często brutalnych, filmy i programy telewizyjne nasączone przemocą, wszelkiej maści iPhony, iPady mają zgubny wpływ na normalny rozwój dziecka. Stąd też nasza rola, rola rodziców, by chronić dzieci przed światem, który jest przeciwko dzieciom – podkreślała Bilszta.
Przez blisko pięć godzin dzieci i ich rodzice kosztowali smaków spośród sztuk przeróżnych – od muzyki, przez taniec, teatr, aż po rysunek, malarstwo, fotografię, a nawet dziennikarstwo. Kto zechciał mógł na gorąco spróbować swoich sił. Szkoda tylko, że tak niewielu było chętnych. Najważniejsze teraz, by podtrzymywać każdy artystyczny płomyk, który rozpalił się w sercach i umysłach naszych dzieci.
Reklama