Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 10:23
Reklama KD Market

Złota polska jesień - tylko w Michigan

Uwielbiam jesień! Drzewa ubrane w różnokolorowe liście uzmysławiają, że lato minęło i zima się już zbliża. Kiedy to się stało? Tak szybko mija czas. Wybierzmy się na spacer, żeby naładować swoje wewnętrzne akumulatory na okres zimy. Michigan jest piękne cały rok. Jednak jesienią zachwyca najbardziej. Te kolory i widoki są nie do opisania. Zostaną z nami i będą wspierać, gdy dopadnie zimowa deprecha. Shiawassee National Wildlife Refuge , bo tam właśnie chciałabym Was zaprosić , położone jest 25 mil od Saginaw Bay.
Stan Michigan, cały... Uwielbiam jesień! Drzewa ubrane w różnokolorowe liście uzmysławiają, że lato minęło i zima się już zbliża. Kiedy to się stało? Tak szybko mija czas. Wybierzmy się na spacer, żeby naładować swoje wewnętrzne akumulatory na okres zimy. Michigan jest piękne cały rok. Jednak jesienią zachwyca najbardziej. Te kolory i widoki są nie do opisania. Zostaną z nami i będą wspierać, gdy dopadnie zimowa deprecha.
Shiawassee National Wildlife Refuge , bo tam właśnie chciałabym Was zaprosić , położone jest 25 mil od Saginaw Bay. Jest jednym z największych ekosystemów w Stanach Zjednoczonych. Spotykają się tu cztery rzeki: the Tittabawassee, Flint, Cass i Shiawassee.  Bardzo pięknie i zjawiskowo, ale super komarowo też.  Wiosna i lato jest to raj dla tych insektów. Teraz już nie! Dlatego to dobra pora, żeby się tam wybrać na wycieczkę. Spokojnie spacerujemy bez obawy, że stracimy dużo krwi (upijanej przez komary) i nerwów (żeby do tego nie dopuścić). Na przełomie października i listopada na terenie tego parku znajduje się niesamowita ilość różnego rodzaju ptactwa. Ponad 30 tys. kaczek i 25 tys. gęsi przygotowuje się tutaj do dalszej migracji. Nie liczyłam osobiście, ale jest ich tam naprawę sporo. 24 października o godz. 17.00  na terenie parku organizowana jest wycieczka rowerowa z przewodnikiem. Zaplanowana jest na dwie godziny na ścieżce Ferguson Bayon Trail. Trasa nie jest ciężka, śmiało mogą nam towarzyszyć trochę podrośnięte dzieciaki. Musimy być tylko zaopatrzeni w kaski i bidony z wodą. Po wycieczce pojedzcie do Frankenmuth. To pełne uroku bawarskie miasteczko ma do zaoferowania wiele atrakcji. Znane jest z ogromnego sklepu z ozdobami świątecznymi.
Każdy, kto kocha święta Bożego Narodzenia (a kto ich nie kocha?) powinien tam zajrzeć. Sklep nazywa się Bronner’s Christmas Wonderland i znajduje się na Christmas Lane. Uwierzcie, będziecie się czuli jak dzieci w sklepie z zabawkami. Świąteczny nastój udziela się bez względu na to, jak jeszcze daleko do świąt. Jeżeli podróżujecie z dziećmi powinniście odwiedzić Grandpa Tiny’s Farm. Usytuowana jest na końcu miasta za sklepem Bronner’s . Za wjazd na farmę zapłacimy tylko 5 dolarów od osoby. To niedużo, bo jest tutaj wiele atrakcji; przede wszystkim zwierzęta duże i małe, które dzieciaki mogą karmić i głaskać. Transport na terenie farmy jest zapewniony. Tylko od nas zależy, czy wybierzemy koński grzbiet czy traktor. Gospodarze są bardzo mili, oprowadzają turystów po terenie farmy i odpowiadają chętnie na wszystkie pytania, częstują pysznymi ciasteczkami domowej roboty. Na terenie farmy znajduje się wiekowy most oraz stara szkoła, w której można usiąść w ławie i poczuć się jak uczeń- emigrant. Dla naszych dzieci to ciekawe przeżycie, takie "spróbowanie się " w starutkiej szkolnej ławie. Wracając do miasteczka wpadnijcie do Frankenmuth Kaffee Hause na pyszną kawę. Kawiarnia znajduje się na  500 S.Main St. Polecił mi to miejsce mój kolega, który tak jak ja, jest kawoszem. Wiedział, że zakocham się w tym miejscu i nie mylił się. Kawa jest pyszna, atmosfera sympatyczna.   Na tę kawę i te widoki, widoki jesienne, zapraszam Was do Michigan. Agnieszka
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama