Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 19:35
Reklama KD Market

Problemy z ugodą w sprawie odszkodowań za 11 września

Wśród bohaterów z 11 września 2001roku rośnie niezadowolenie z powodu wysokości oferowanego im odszkodowania za narażenie na działanie skażonego powietrza na Ground Zero. Może to pogrążyć przełomową ofertę porozumienia. Część z 10 tysięcy osób, które pracowały przy odgruzowywaniu Strefy Zero powiedziało dziennikowi Daily News, że wycofają się z oferty proponowanych 625 milionów dolarów, przypadająca im suma odszkodowania jest zbyt niska, a dalsze leczenie stoi pod znakiem zapytania.
Wśród bohaterów z 11 września 2001roku rośnie niezadowolenie z powodu wysokości oferowanego im odszkodowania za narażenie na działanie skażonego powietrza na Ground Zero. Może to pogrążyć przełomową ofertę porozumienia.
Część z 10 tysięcy osób, które pracowały przy odgruzowywaniu Strefy Zero powiedziało dziennikowi Daily News, że wycofają się z oferty proponowanych 625 milionów dolarów, przypadająca im suma odszkodowania jest zbyt niska, a dalsze leczenie stoi pod znakiem zapytania. „Jeśli podpiszesz ten dokument, nikt się tobą nie zajmie” – mówi Richard Hand, 47-letni emerytowany nowojorski policjant, który spędził ponad 700 godzin na gruzowisku WTC, a teraz cierpi na problemy układu pokarmowego. Prawnicy reprezentujący go wysłali ostatnio jego ofertę odszkodowania w wysokości 7500 dolarów, z czego, po odliczeniu 25-procetowego honorarium prawniczego i innych wydatków, Hand dostałby 4694 dolary, co emerytowany policjant uważa za nieuczciwość, ponieważ jeśli podupadnie na zdrowiu, mimo emerytury policyjnej, nie będzie w stanie opłacić kosztów medycznych. Whilestone z Queens jest jednym z 10000 pracowników z Grodnu Zero, którzy pozwali miasto z powodu nabytych po 11 września schorzeń lub strachu, że narażenie na działanie toksyn może w przyszłości doprowadzić do problemów zdrowotnych. Żeby ugoda doszła do skutku, do 8 września 95 procent osób musi zaakceptować oferty, co równa się z zablokowaniem możliwości złożenia podobnych pozwów w przyszłości. Większość osób nie zgadza się na proponowane warunki, bo chcą zachować prawo do ponownego wniesienia pozwu. Problemy z podjęciem decyzji dla niektórych spowodowane są trudnościami z uchwaleniem przez Kongres ustawy, która gwarantowałaby lepsze odszkodowanie i opiekę zdrowotną, jednak ponowne rozpatrzenie ustawy odbędzie się dopiero po zakończeniu prac nad ugodą. Wśród osób, których dotyczyć ma ugoda, są osoby należące do czterech różnych grup, wydzielonych według stanu ich zdrowia. Grupa pierwsza stanowi 20 procent powódek i powodów. To osoby, które nie cierpią jeszcze na żadne schorzenia, ale boją się ich w przyszłości. Oferuje się im 3 250 dolarów, czyli 1 300 po odliczeniu kosztów. Grupa czwarta, czyli ponad połowa to osoby ciężko chore, które miałyby dostać najwyższe odszkodowania. Szczególnie korzystne są oferty dla osób z chorobami płuc i schorzeniami dróg oddechowych. Charles Giles, z grupy drugiej, nie zdecyduje się na oferowane mu 10 tys. dolarów, bo, jak mówi, „rozeszłoby się w pół roku”. Joseph Pichuro z grupy czwartej jest poważnie chory. Lekarze dają mu pół roku życia. Liczy na odszkodowanie i na to, że te pieniądze dadzą jemu i jego żonie płynność finansową. Jennifer McNamara, żona strażaka, mówi, że życie jej zmarłego męża warte jest więcej niż proponowane jej 76 tys. dolarów. Paul Napoli, prawnik z firmy Worby Groner Edelman & Napoli Bern reprezentującej 9500 ubiegających się o odszkodowanie, jest zdania, że wystarczająco dużo ludzi zgodzi się na proponowane warunki i uda się zakończyć ten długi spór sądowy. JM (Daily News) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama