Gubernator Arizony atakuje prezydenta Obamę
"Prezydencie Obama, w Arizonie nikomu nie jest do śmiechu" - tymi słowami gubernator stanu Arizona odpowiedziała Barackowi Obamie, który kilka dni temu żartował z restrykcyjnych przepisów wymierzonych w nielegalnych imigrantów, jakie Jan Brewer podpisała kilkanaście dni temu. Gubernator przystąpiła do kontrataku i opłaciła nagranie wideo, które opublikowano w sieci.Jan Brewer wylicza w nim wskaźniki przestępczości, z jaką każdego dnia Arizona boryka się z powodu nielegalnych przybyszów...
- 05/09/2010 09:53 PM
"Prezydencie Obama, w Arizonie nikomu nie jest do śmiechu" - tymi słowami gubernator stanu Arizona odpowiedziała Barackowi Obamie, który kilka dni temu żartował z restrykcyjnych przepisów wymierzonych w nielegalnych imigrantów, jakie Jan Brewer podpisała kilkanaście dni temu. Gubernator przystąpiła do kontrataku i opłaciła nagranie wideo, które opublikowano w sieci.
W oparciu o nie policjanci będą mieli prawo zażądać dokumentów poświadczających legalność pobytu w USA. Początkowa wersja ustawy zakładała, ze stróże prawa będą mogli legitymować każdą osobę wobec której będzie istniało „uzasadnione podejrzenie”, że jest nielegalnym imigrantem. W praktyce mogło to prowadzić do kontroli w oparciu o rasę czy język, co byłoby dyskryminacją. Ustawa została złagodzona i o status imigracyjny pytane będą osoby zatrzymane za popełnienie wykroczenia lub przestępstwa.Jan Brewer wylicza w nim wskaźniki przestępczości, z jaką każdego dnia Arizona boryka się z powodu nielegalnych przybyszów zza południowej granicy: porwania czy handel narkotykami. Gubernator mówi, że Arizona robi to, co należy do obowiązków rządu federalnego, a prezydent z tego żartuje. „Prezydencie Obama, nieszczelne granice to nie powód do żartów. Nikt w Arizonie się nie śmieje. Zrób co do ciebie należy i zabezpiecz nasze granice” – konkluduje Jan Brewre, odnosząc się do spotkania prezydenta z dziennikarzami, który żartował na temat nowych przepisów uchwalonych przez władze Arizony.
Rygorystyczne przepisy wywołały falę protestów w całych Stanach Zjednoczonych. Ostro skrytykował je m.in. prezydent Barack Obama.
Władze stanu Arizona podkreślają, że nie mogą już dużej bezczynnie obserwować fali nielegalnej imigracji przetaczającej się przez ich stan dlatego przystąpiły do działania.
Większość Amerykanów pozytywnie ocenia decyzję Jan Brewer. W sondażu przeprowadzonym przez New York Times i stację CBS 51 proc. ankietowanych uznało, że nowe regulację nie idą za daleko, a 9 proc. uważa nawet, że powinny pójść dalej.
MNP (LA Times, inf.wł.)
Reklama