Wizyta burmistrza Erica Adamsa, jak przypominają media, zamieszanego w skandal korupcyjny, zbiegła się z jego staraniami o reelekcję. Wśród elektoratu Adamsa jest wielu z 700 tys. Dominikańczyków stanowiących 8 proc. populacji Nowego Jorku. Opłakują oni 231 ofiar śmiertelnych, katastrofy budowlanej 7 kwietnia, kiedy to podczas koncertu w klubie Jet Set w Santo Domingo zawalił się dach.
Agencja AP podała, że Adams najpierw spotkał się z przedstawicielami policji oraz lokalnych władz. Odwiedził też miejsce katastrofy budowlanej, gdzie przyjęli go urzędnicy, w tym Victor D’Aza, prezes Dominican Municipal League - organu regulującego działalność biur burmistrzów, odpowiadających za wydawanie pozwoleń na budowę i nadzorowanie remontów.
„To musi być nauczka dla skuteczniejszego nadzoru, dla rygoru w przestrzeganiu przepisów. To sygnał ostrzegawczy” — powiedział D'Aza. Burmistrz Nowego Jorku ze swej strony poinformował, że zaoferował pomoc władzom Santo Domingo.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)