Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 6 kwietnia 2025 23:43
Reklama KD Market

Rubio: histeria wokół rzekomego wyjścia USA z NATO jest nieuzasadniona

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział w czwartek w Brukseli, że Stany Zjednoczone są aktywne w NATO jak nigdy dotąd i chcą, by Sojusz był silniejszy. Dodał, że "rozprzestrzeniana w mediach histeria" wokół rzekomego wyjścia USA z NATO jest nieuzasadniona.
Reklama
Rubio: histeria wokół rzekomego wyjścia USA z NATO jest nieuzasadniona

Autor: oleksandr.info - stock.adobe.com

Rubio, który uczestniczy w swoim pierwszym spotkaniu na szczeblu ministrów spraw zagranicznych państw NATO, jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia zapewnił, że prezydent Donald Trump bardzo jasno wyraził poparcie dla NATO oraz dla pozostania USA w Sojuszu Północnoatlantyckim.

ReklamaUbezpieczenia zdrowotne Obama Care

Szef amerykańskiej dyplomacji zapewnił, że Trump nie jest przeciwko NATO, jako takiemu, natomiast chce, żeby sojusznicy zwiększyli swoje wydatki na obronność tak, żeby NATO było "silniejsze i bardziej rentowne".

Rubio przypomniał, że USA chcą, by państwa Sojuszu zobowiązały się do zwiększenia wydatków na obronność do co najmniej 5 proc. PKB. Jak dodał, nikt nie oczekuje, że wydatki te uda się zwiększyć w ciągu roku lub dwóch lat, ale "ścieżka ta musi być realna". "Chcemy stąd wyjść ze świadomością, że jesteśmy na (...) realistycznej drodze do tego, aby każdy z członków zobowiązał się i spełnił obietnicę osiągnięcia wydatków do 5 proc. (PKB). Dotyczy to również Stanów Zjednoczonych" - dodał.

Amerykański sekretarz stanu podkreślił, że USA również mają "swoje potrzeby krajowe", ale jednak nadały priorytet obronie ze względu na rolę, jaką odgrywają na świecie i oczekują, że sojusznicy zrobią to samo.

"Wydarzenia ostatnich kilku lat, wojna lądowa na pełną skalę w sercu Europy to przypomnienie, że twarda siła jest nadal niezbędna jako środek odstraszający" - ocenił Rubio. Jak dodał, jeśli zagrożenia dla bezpieczeństwa są naprawdę tak poważne, jak uważają członkowie NATO, to należy im stawić czoła poprzez pełne i rzeczywiste zobowiązanie do zwiększenia zdolności obronnych Sojuszu. A to będzie możliwe tylko dzięki zwiększeniu nakładów na zbrojenia.

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte, który wspólnie z Rubio wziął w czwartek udział w konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli, powiedział, że wie o tym, iż USA są "zagorzałym sojusznikiem w NATO", ale ich zobowiązania wobec Sojuszu wiążą się z oczekiwaniami, że europejscy sojusznicy i Kanada będą wydawać więcej na obronę.

Rutte przyznał, że jeśli chodzi o zwiększanie wydatków, Europa i Kanada tylko w 2024 roku wydały na obronę o 20 procent więcej, a w ciągu ostatniej dekady przeznaczyły na ten cel dodatkowe 700 miliardów euro. "Jest to prawdopodobnie największy wzrost wydatków na obronę, jaki widzieliśmy w Kanadzie i Europie od czasów zimnej wojny" - ocenił Rutte.

Sekretarz generalny dodał też, że tylko w ciągu pierwszy trzech miesięcy tego roku sojusznicy w NATO zapewnili ponad 20 mld dolarów wsparcia dla Ukrainy, aby zagwarantować, że Kijów będzie w stanie stawić czoła Moskwie tak długo, jak będzie trwała wojna.

Rutte przypomniał, że Rosja jest "długotrwałym zagrożeniem dla Europy", ale - jak zauważył- obecnie są dwa teatry zagrożeń: europejski i azjatycki, obejmujący Chiny, Iran i Koreę Północną, które są coraz bardziej ze sobą połączone.

Posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw NATO rozpoczęło się w Brukseli w czwartek i potrwa do piątku.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama