Axios podkreślił, że obrót handlowy między USA a Rosją jest większy niż między USA a Mauritiusem czy Brunei, a USA w środę zdecydowały o nałożeniu na te kraje ceł.
Na liście krajów objętych cłami nie znalazły się też Kuba, Białoruś i Korea Północna, wobec których również obowiązują już dotkliwe amerykańskie sankcje.
Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę obrót handlowy USA-Rosja spadł z 35 mld dol. w 2021 r. do 3,5 mld dol. w 2024 r.
Zniesienie sankcji jest jednym z głównych żądań Moskwy w rozmowach z Waszyngtonem w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Administracja USA z jednej strony sygnalizuje otwarcie na zdjęcie części sankcji, z drugiej strony co jakiś czas grozi ich zaostrzeniem (np. pod koniec marca Trump powiedział, że rozważa wprowadzenie sankcji na kraje kupujące rosyjską ropę).
W środę do Stanów Zjednoczonych udał się Kiriłł Dmitrijew, negocjator Kremla i szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RFPI), który spotkał się tam ze specjalnym wysłannikiem prezydenta USA Steve'em Witkoffem, od miesięcy uczestniczącym w negocjacjach dotyczących rozejmu w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie - poinformował Reuters, powołując się na źródła. Nieznana jest treść tych rozmów.(PAP)