Sąd we wtorek przychylił się do wniosku RFE/RL w sprawie zastosowania środka tymczasowego i zdecydował, że do czasu rozpatrzenia pozwu USAGM nie może podejmować działań zmierzających do zamknięcia nadawcy. Do takich działań zaliczono zakończenie obowiązywania umowy grantowej, w ramach której RFE/RL otrzymuje środki zaakceptowane przez Kongres.
Pozew przeciwko USAGM ma zostać rozpatrzony w najbliższych tygodniach - podało w środę Radio Swoboda, które w połowie marca zostało poinformowane, że nie będzie już finansowane przez agencję.
"Kierownictwo USAGM nie może jednym zdaniem, praktycznie bez wyjaśnienia zmusić RFE/RL do zakończenia działalności, nawet jeśli prezydent (USA) tak zarządził" - oświadczył sędzia Royce Lamberth.
Szef RFE/RL Stephen Capus wyraził zadowolenie z decyzji sędziego, która "nie pozwala USAGM na ignorowanie woli Kongresu". "Spodziewamy się dalszego poparcia naszego stanowiska; odmowa przekazania nam środków zaakceptowanych przez Kongres na pozostałą część roku finansowego jest niezgodna z konstytucją" - ocenił.
W poniedziałek USAGM zgodziła się przekazać nadawcy część środków, w najbliższym czasie powinien on otrzymać 7,46 mln USD. Ta suma ma pokryć wydatki za okres 1-14 marca.(PAP)