Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 18 kwietnia 2025 08:12
Reklama KD Market
Z miłości do cello…

Walentynkowy koncert charytatywny Iana Maksina Art Gallery Kafe w podchicagowskim Wood Dale

Gdy Ian Maksin po raz pierwszy poznał brzmienie wiolonczeli, to jeszcze nie rozumiał, że była to miłość od pierwszego usłyszenia i że było to uczucie odwzajemnione. Pięcioletni wówczas Ian, który już od dwóch był uczniem w Szkole dla Uzdolnionych Dzieci przy Konserwatorium Rimskiego-Korsakowa w Leningradzie, dzięki zrozumieniu jego talentu przez muzykalnych rodziców, został przeniesiony do klasy wiolonczeli.
Reklama
Walentynkowy koncert charytatywny Iana Maksina Art Gallery Kafe w podchicagowskim Wood Dale

Autor: Andrzej Moniuszko

Przełomowym momentem w karierze młodego muzyka był wyjazd do Stanów Zjednoczonych w wieku 16 lat i rozpoczęcie studiów w prestiżowej Manhattan School of Music w Nowym Jorku. Po ich ukończeniu Ian kontynuował swoją edukację muzyczną na Uniwersytecie Duquesne w Pittsburghu. Później został pierwszym wiolonczelistą New World Symphony w Miami, gdzie pracował pod kierunkiem maestro Michaela Tilsona Thomasa. W tym okresie miał okazję grać dla takich artystów jak Lynn Harrell, Mstislav Rostropovich i Bernard Greenhouse i występować z takimi sławami jak: Andrea Bocelli, Gloria Estefan, Sting, and Snoop Dogg.

ReklamaUbezpieczenia zdrowotne Obama Care

Te wczesne doświadczenia i edukacja muzyczna stworzyły solidne podstawy dla dalszej kariery Iana Maksina, pozwalając mu rozwinąć swój unikalny styl będący połączeniem muzycznych i osobistych doświadczeń artysty; wiąże on elementy muzyki klasycznej, rocka, jazzu, muzyki etnicznej z różnych stron świata, a spaja je wiolonczela. Istotnym elementem koncertów artysty jest jego umiejętność korzystania z loopera (pętli), dzięki którym na żywo tworzy wielowarstwowe aranżacje i efekty dźwiękowe zamieniając wiolonczelę w całą orkiestrę. Występując regularnie na scenach całego świata daje rocznie ok 200 koncertów a jego pobyty w Chicago są krótkie i intensywnie wypełnione.

W niedzielę 16 lutego w kameralnej sali Art Gallery Kafe w podchicagowskim Wood Dale, artysta zaprezentował walentynkowy koncert, na który tłumnie przybyli miłośnicy muzyki klasycznej, elektronicznej, rocka, folkloru, jazzu i bluesa. Wystąp otworzyły oryginalne, inspirowane podróżami i dziedzictwem muzycznym innych narodów utwory „Sunrise” , „For me ,for you” , „Vancouver rain”, „Sunset on the Cascade in Armenia“ . „Child of the desert ” i „Becoming wind” to refleksje muzyczne artysty oparte na motywach książki „Alchemik” autorstwa Paulo Coelho. Już od pierwszych dźwięków publiczność została wciągnięta w świat głębokich brzmień i subtelnych niuansów. Artysta wykazał się nie tylko techniczną biegłością, ale także umiejętnością interpretacji, co sprawiło, że każdy utwór nabrał wyjątkowego charakteru; każda struna brzmiała jakby była przepełniona wspomnieniami, głosami natury i emocjami, a jej dźwięki przenikały do najgłębszych zakamarków duszy

Ian Maksin jest nie tylko multiinstrumentalistą, kompozytorem, lecz również wokalistą, który śpiewa w 38 językach. Artysta doskonalił swoje umiejętności głosowe podczas epidemii; wysiłek ten nie poszedł na marne, bo jego głęboki głos idealnie współgrał z delikatnością dźwięków wiolonczeli. Artysta zaśpiewał m.in. serbską piosenkę o miłości, której każdy z nas potrzebuje, tak jak kwiat potrzebuje wody; gruziński utwór weselny o kochanku, który szukając wybranej przewędrował przez dziewięć gór; rumuńską śpiewkę o kochanku który skarży się na brak wzajemności; polski przebój „Ta ostatnia niedziela” i grecki szlagier „Misirlou” spopularyzowany przez film „Pulp fiction”.

Ian Maksin to także bard z gitarą. Zaczynając od prostych akordów, stopniowo wprowadzał coraz bardziej złożone rytmy i harmonie, które idealnie wpasowywały się w styl całego występu. „Dance me to the end of love” Leonarda Cohena i „Miłość ci wszystko wybaczy” Henryka Warsa, do wiersza Juliana Tuwima, zabrzmiały znajomo ale jednocześnie inaczej. Ukraińska „Red and Black” to wzruszająca opowieść o koszuli, którą matka wyhaftowała w kolorze czerwono-czarnym i podarowała swojemu ukochanemu synowi, gdy ten wyjeżdżał z domu w wielki, szeroki świat; te dwa kolory symbolizujące radość i smutek i matczyna miłość pozostają w jego sercu. Dla anglojęzycznych słuchaczy artysta wykonał utwory których autorami byli: Bob Dylan „Make you feel my love”, James Taylor „Fire and Love” i John Prine „Angel From Montgomery”. Dodajmy, że przed każdym utworem śpiewanym w innym aniżeli angielski języku artysta przedstawiał jego treść. Każdy z nich opowiadał o uniwersalnych wartościach i wspólnych pragnieniach, do których zrozumienia często nie potrzebujemy słów, ale które zawsze można wyrazić muzyką.

Artysta postrzega swoją twórczość, jako środek do jednoczenia ludzi ponad podziałami oraz jako źródło ukojenia i inspiracji. Podkreślił to Ian Maksin, który w rozmowie z „Dziennikiem Związkowym” powiedział m.in.: „Muzyka, którą piszę, inspirowana jest tradycyjną muzyką m.in. Azji Środkowej, Bliskiego Wschodu i Afryki Zachodniej. W wielu z tych kultur muzyka była tradycyjnie centralnym elementem duchowości i uzdrawiania”. Zapytany o plany na przyszłość artysta zadeklarował: „moim celem jest przyniesienie muzyki i wartości, które ona reprezentuje do jak największej liczby słuchaczy. Wierzę i wiem z własnego doświadczenia, że muzyka jednoczy ludzi. We współczesnym zmaterializowanym świecie jest coraz mniej miejsca na artyzm i duchowe doznania (…) w naszym życiu musimy znaleźć miejsce na miłość i zrozumienie i możemy to zrobić za pomocą muzyki.”

Potwierdzeniem tych słów jest również zaangażowanie artysty w działalność charytatywną. Pierwszy z koncertów zorganizowany w AGK w 2022 roku był występem dobroczynnym na rzecz Ukrainy. Był on zarazem początkiem współpracy artysty z właścicielami kawiarni Moniką i Robertem, która trwa do dzisiaj ku zadowoleniu obu stron i miłośników muzycznych doznań. Część dochodu z tegorocznego koncertu przekazana zostanie Chicago Chefs Cook-niedochodowej organizacji zrzeszającej szefów kuchni z Chicago, która wspomaga ofiary pożaru w Los Angeles.

Tekst i zdjęcia:
Andrzej Moniuszko

Reklama


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama