Podobnie jak w ubiegłym roku przestrzeń wystawową zorganizowano tylko w jednej hali, a zimowa aura wręcz zachęca, by odwiedzić McCormick Place. Przez kilka godzin można delektować się, w komfortowych warunkach hali wystawowej, nowościami motoryzacyjnymi, przejrzeć ofertę ulubionych marek samochodowych, a nawet przejechać się kilkudziesięcioma modelami. Dwadzieścia pięć modeli czeka na zwiedzających na dwóch torach Chicago Drives Electric EV. Aby z nich skorzystać wystarczy krótka rejestracja online, w której pomogą obecni tam przedstawiciele poszczególnych marek, a później wybieramy sobie samochód, dostajemy kierowcę i ruszamy na tor. Przejażdżka trwa kilka minut, a kierowca odpowie na wszystkie nurtujące nas pytania. Polecamy wypróbowanie Volkswagenem 2025 ID.Buzz – to nowoczesna, elektryczna wersja kultowego „Bulliego”, czyli modelu T1.
Na swoje tory w hali zaprasza też koncern Forda – czeka nas przejażdżka markami Bronco i Jeep. Ten ostatni powrócił po rocznej przerwie i świętuje 20-lecie obecności na Chicago Auto Show. W przypadku tych dwóch marek wjeżdżamy na tory, których głównym punktem jest 28-stopowe (7 metrów) strome wzniesienie. Dodatkowo marki Alfa Romeo, Chrysler, Dodge, Fiat, Ford, Jeep, Ram, Subaru i Tesla oferują możliwość przejażdżek na zewnątrz, poza halą wystawową.
W tym roku nowością jest strefa „Overlanding Chicago” – przestrzeń poświęcona podróżom terenowym i stylowi życia „na świeżym powietrzu”. Zawiera ekspozycje nie tylko producentów specjalistycznych pojazdów, ale także dostawców wyposażenia i akcesoriów terenowych. Obecna jest m.in. znana podróżnikom firma Pelican z ofertą przenośnych chłodziarek (ang. cooler), bagaży i różnego rodzaju skrzyń i pojemników.
Jest też „Family Zone” (strefa rodzinna), otwarta dla dzieci w wieku od 2 do 16 lat. Tam można spróbować swoich sił m.in. w mini wersji marki Tesla.
Z ciekawostek warto zajrzeć na stoisko marki KIA, gdzie zaprezentowano ciekawy koncept – projekt elektrycznego vana KIA PV5 WKNDR. Futurystyczny design zdecydowanie przyciąga uwagę. Chrysler przedstawił swój projekt samochodu przyszłości Halcyon. Wyglądem nawiązuje on do tych, które znamy z filmów science-fiction. Warto też zajrzeć na stoisko włoskiego Fiata, by podziwiać najmniejszy samochód zaprezentowany na CAS – fiacika Topolino. Dwuosobowy, czterokołowy elektryczny miejski samochodzik, w pastelowym kolorze, „bardzo europejski” – jak komentowali oglądający wystawę podczas prezentacji dla mediów. Do tego samochodu idealnie pasuje włoskie określenie Dolce vita! Nie omijajcie także stoiska samochodów marki Polestar. Te w pełni elektryczne samochody narodziły się w Szwecji, w fabryce Volvo. Teraz luksusowe SUV Polestar 3 produkowane jest w Karolinie Południowej. Dodatkowo na tym stoisku można wziąć udział w loterii, gdzie do wygrania jest elektryczny rower DrgnFly.
I koniecznie nie zapomnijcie zajrzeć na stoisko marki Subaru, które podobnie jak w ubiegłym roku zaaranżowano jak wyjęty z natury kawałek parku narodowego. Oprócz samochodów spotkacie tam… szczeniaki, z którymi można się pobawić! Subaru współpracuje z Anti-Cruelty Society i zachęca do przemyślanych adopcji!
Nie tylko firmy samochodowe są obecne na wystawie. Swoje stoisko ma amerykańska armia i chicagowska policja wraz z policją stanową Illinois, które zachęcają do wstąpienia w swoje szeregi. Jak zwykle obecne jest też Illinois Tollway i – w tym roku mobilne – biuro sekretarza stanu Illinois Alexi Giannouliasa.
Tekst: Ewa Malcher
Zdjęcia: Peter Serocki
Chicago Auto Show potrwa do poniedziałku, 17 lutego w McCormick Place przy 2301 S. King Dr. w Chicago. Samochody można oglądać codziennie od 10 rano do 9 wieczorem. Bilety: 17 dol. (dzieci i seniorzy – 12 dol.) Więcej informacji i szczegółowy plan Chicago Auto Show dostępne są na stronie: https://www.chicagoautoshow.com/
