Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Nawrocki: spodziewam się jednej debaty przed pierwszą turą wyborów prezydenckich

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta, prezes IPN Karol Nawrocki wyraził w środę gotowość udziału w debacie przed wyborami zaplanowanymi na 18 maja. Oświadczył, że zamierza wygrać I turze i chce by kandydat KO Rafał Trzaskowski miał szansę zetrzeć się z nim
Reklama
Nawrocki: spodziewam się jednej debaty przed pierwszą turą wyborów prezydenckich
Karol Nawrocki

Autor: Nawrocki 2025/Facebook

Nawrocki spotkał się w środę z pracownikami kopalni w Bogdance (Lubelskie). Na późniejszym briefingu prasowym był pytany o swój ewentualny udział w debacie kandydatów na prezydenta.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

"Myślę, że pan Rafał Trzaskowski nie będzie miał okazji uczestniczyć w debacie między pierwszą a drugą turą, bo zamierzam wygrać w pierwszej turze, ale dam mu szansę zetrzeć się ze mną w debacie przed pierwszą turą" – podkreślił Nawrocki.

Zastrzegł, że nie wie w jakiej telewizji dojdzie do spotkania i w jakiej konwencji się ono odbędzie, bo "to są kwestie sztabowe". "Myślę, że będziemy mieli jedną debatę i na tym skończymy" – ocenił.

Dziennikarze pytali też Nawrockiego o sprawę korzystania przez niego z apartamentu deluxe w czasie, kiedy był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (w latach 2017-2021). Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" Nawrocki miał wówczas przez ponad pół roku korzystać bezpłatnie z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka zaledwie 5 km od niego.

Nawrocki odpowiedział, że wystarczy zajrzeć na jego Facebooka, żeby dowiedzieć się, że w tym czasie przeczytał 2000 stron siedmiu książek, trenował i podjął 200 decyzji. "Dlatego byłem w muzeum, bo chciałem, żeby muzeum funkcjonowało" – dodał. Jak zaznaczył, na liście dni, w których "był niby w apartamencie" jest Sylwester, który spędzał z żoną i dziećmi i ma z tego dnia zdjęcia. Jak poinformował, 12-14 lutego był z żoną i synem na Kaszubach.

Kandydat na prezydenta poprosił dziennikarzy o zaprzestanie kłamstw, insynuacji i atakowania osób trzecich. "Już mnie drodzy państwo o to naprawdę nie pytajcie" – zaapelował.

Według Nawrockiego w apartamentach mieszka obecny p.o. dyrektora muzeum prof. Rafał Wnuk.

Według informacji udzielonej "GW" przez obecną dyrekcję Muzeum, w sumie w latach 2018-20 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-21 - 182". "Razem to 201 dni, w tym 197 w apartamencie" - napisano. Rzeczniczka kampanii Nawrockiego Emilia Wierzbicki odpowiedziała "GW", że "doraźne korzystanie z pokoju w MIIWŚ" przez ówczesnego dyrektora placówki "wiązało się z wykonywaniem obowiązków służbowych w MIIWŚ, nigdy nie było długookresowe i nie trwało w trybie ciągłym". Zapewniła też, że Nawrocki nigdy nie korzystał z pokoju z przyczyn osobistych.

Sam Nawrocki 22 stycznia powiedział, że w okresie pełnienia funkcji dyrektora gdańskiego muzeum apartament był zarezerwowany na jego nazwisko, ale nie mieszkał tam przez 200 dni. Podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Wyraził gotowość zwrotu kwoty należnej za wynajem apartamentu; dodał, że rezerwacja lokalu na jego nazwisko i okazjonalne z niego korzystanie nie wiązały się z żadnymi obciążeniami dla Muzeum.

Dodał, że apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Jak mówił Nawrocki - gdy on zostałem dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.

W reakcji na te słowa obecna dyrekcja muzeum oświadczyła, że nie jest prawdą, iż apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. Zdaniem władz muzeum, nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum.

Władze muzeum zaznaczyły też, że w czasie pandemii hotele były całkowicie zamknięte tylko przez 36 dni. Tymczasem - jak napisano - Karol Nawrocki "blokował apartament Deluxe w sumie przez 200 dni, a wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz 5 na okres dłuższy niż 10 dni". Podano też, że apartament pozostawał w dyspozycji Nawrockiego przez 16 dni jego urlopu wypoczynkowego, a więc w czasie, gdy nie świadczył on pracy.

Posłowie KO wezwali we wtorek kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego do uregulowania rachunku za pobyt w apartamencie. Podali, że kwota ta wynosi 120 tys. zł.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zbada doniesienia medialne dot. korzystania w latach 2018-2021 z apartamentu w dyspozycji Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przez ówczesnego szefa muzeum Karola Nawrockiego - podał w środę rzecznik prokuratury Mariusz Duszyński. (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama