Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 2 kwietnia 2025 12:42
Reklama KD Market

Polonijna restauracja w Schaumburgu zaprasza na Wigilię dla samotnych już po raz piąty

Już po raz piąty Restauracja Opolska w Schaumburgu organizuje bezpłatny posiłek wigilijny dla samotnych i potrzebujących. Własna restauracja była marzeniem Marty Grabowskiej, która dziś – jak mówi – chce odwzajemnić otrzymane dobro i dzielić się nim z innymi. W realizacji „szalonych” pomysłów pomaga jej mąż Przemysław. To kolejna akcja dobroczynna, którą organizują Grabowscy w rodzinnym lokalu na północno-zachodnich przedmieściach Chicago.
Reklama
Polonijna restauracja w Schaumburgu zaprasza na Wigilię dla samotnych już po raz piąty
Przemysław Grabowski, właściciel Opolska Restaurant, z szefową kuchni Bożeną i kelnerkami Magdą i Moniką

Autor: Joanna Marszałek

Przemysław Grabowski, energiczny 48-latek w mikołajowej czapce i zielonej bluzie z Grinchem, w piątek, 6 grudnia w Restauracji Opolska jest rozchwytywany od samego rana. To dzwoni telefon, to wzywa go kuchnia, to kelnerki w strojach elfów czegoś potrzebują. Tego dnia po południu w restauracji miał pojawić się Mikołaj. Już jest dla niego przygotowany tron i dwa wory pełne drobnych upominków. Z głośników wydobywają się świąteczne piosenki dla dzieci, a na licznych ekranach telewizorów lecą bajki. Maluch w foteliku, który wraz z mamą jest wśród pierwszych klientów tego dnia, dostaje od Grabowskiego samochodzik z mikołajowego worka.

ReklamaUbezpieczenia zdrowotne Obama Care

Mikołajki organizowane były w Opolskiej po raz pierwszy. Obiad wigilijny dla samotnych i potrzebujących – już po raz piąty. Na pytanie, skąd wziął się pomysł darmowej Wigilii w ruchliwej rodzinnej restauracji, Grabowski wzrusza ramionami i rozkłada ręce.

– To żona. Ona wszystko wymyśla, a ja wykonuję jej pomysły – śmieje się.

Marta Grabowska przyznaje w rozmowie telefonicznej, że w słowach męża jest dużo prawdy.

– Własna restauracja była moim marzeniem. Po raz pierwszy uwierzyłam w coś tak bardzo mocno, że musiało się udać. Byliśmy nastawieni na pierwsze dwa lata ciężkiej pracy, ale dla mnie ta restauracja od samego początku była sukcesem – mówi Grabowska.

Grabowska przyznaje, że inspiracją do zorganizowania darmowej Wigilii było dorastanie w biedniejszej rodzinie i pomoc, którą sama otrzymała od innych.

Grabowscy otworzyli restaurację przy 624 S. Roselle Rd w Schaumburgu w 2019 r. Pierwszy darmowy wigilijny posiłek zorganizowali tam w pandemicznym roku 2020 r. Jak wspomina Grabowski, przygotowali wówczas około 300 zestawów posiłków, znacznie więcej niż zgłosiło się gości.

– Załadowaliśmy więc pozostałość, pojechaliśmy do Chicago i rozdawaliśmy je bezdomnym na ulicach, pod wiaduktami i w namiotach. Nic się nie zmarnowało –mówi z zadowoleniem Grabowski.

Goście, którzy przychodzą na symboliczną Wigilię dla samotnych do Opolska Restaurant, spożywają ją przy stolikach na jednej sali jadalnej z pozostałymi klientami. Jedyną różnicą jest to, że nie dostają rachunku. Grabowscy zaplanowali to w ten sposób, aby goście czuli się swobodnie, jak część jednej wielkiej rodziny.

– Ludzie, który są naprawdę w potrzebie, z reguły krępują się prosić o pomoc. Chcemy, żeby miło spędzili u nas czas w ciepłej, świątecznej, rodzinnej atmosferze – mówi Grabowska. – Mam nadzieję, że tym roku przyjdzie dwieście osób!

Grabowski zaznacza, że choć na przedmieściach nie ma tylu bezdomnych, wiele osób jest samotnych, owdowiałych, czy też czuje się opuszczonych na emigracji.

To nie jest jedyna dobroczynna akcja, którą zorganizowali Grabowscy. Pod koniec września, w spontanicznej, weekendowej akcji sprzedaży ciast na rzecz powodzian z okolic Opola, uzbierano 10 590 dolarów. Pieniądze trafiły do czterech najbardziej poszkodowanych rodzin z małych miejscowości na Opolszczyźnie. Każda otrzymała po 10 tys. złotych. W ubiegłym roku w podobnej weekendowej akcji sprzedaży deserów ubierano 6304 dol. na rekonwalescencję męża jednej z pracownic Opolskiej. W 2022 r. z sukcesem uzbierano pieniądze na pomoc dla uchodźców po wybuchu wojny na Ukrainie.

– Za każdym razem odzew naszych klientów jest niesamowity – mówi Grabowski.

Grabowscy wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych z Opola w 2005 roku – jak mówią – po lepsze życie. Początkowo mąż pracował jako elektryk, a żona wychowywała córkę. Jak wspomina Grabowski, jeszcze z czasów opolskich żona marzyła o prowadzeniu własnego, niewielkiego lokalu gastronomicznego z pierogami i naleśnikami.

– Z pomysłu małej pierogarni nagle zrobiła się cała restauracja – śmieje się.

W ubiegłym roku Opolska powiększyła się. Gustownie urządzony, przestronny lokal dziś oferuje ponad sto miejsc i bogate menu. Grabowscy podkreślają, że dużą częścią sukcesu restauracji jest ich niezastąpiona szefowa kuchni Bożena, która towarzyszy im od samego początku.

Grabowski śmieje się, że „milionerami raczej nie zostaną”, podczas gdy jego żona zapewnia, że ma zamiar kontynuować dobroczynne akcje.

– Mnie najbardziej cieszy pomaganie innym – podsumowuje Grabowska. – Gdyby tak każdy z nas komuś pomógł, ten świat byłby dużo lepszy.

Tekst i zdjęcia: Joanna Marszałek
j.marszalek@zwiazkowy.com

Restauracja Opolska zaprasza na Wigilię dla samotnych i potrzebujących w czwartek, 12 grudnia od 2 pm do 7 pm. Lokal mieści się przy 624 S. Roselle Road w Schumburg, IL 60193.

 

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama