Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 11:09
Reklama KD Market

Trwa obława na zabójcę prezesa UnitedHealthcare w Nowym Jorku

Nowojorska policja opublikowała nowe zdjęcia z wizerunkiem prawdopodobnego zabójcy prezesa firmy ubezpieczeniowej UnitedHealthcare, Briana Thompsona. FBI oferuje 50 tys. dolarów za informacje, które doprowadzą do aresztowania podejrzanego.
Wizerunek podejrzanego ws. morderstwa prezesa UnitedHealthCare w Nowym Jorku

Autor: fot. New York Police Department

„Gdy obława na zabójcę Thompsona weszła w czwarty dzień, burmistrz Adams oświadczył, że policja jest coraz bliżej aresztowania. 'Sieć się zaciska'” — przekonywał cytowany przez „New York Post” burmistrz, który sam był niegdyś policjantem. Adams odmówił odpowiedzi na pytanie, czy śledczy znają już nazwisko podejrzanego.

„Nie chcemy tego teraz ujawniać. Jeśli to zrobimy, damy wskazówkę osobie, której szukamy. Niech nadal wierzy, że może się ukryć. Ujawniliśmy jego twarz. Ujawnimy kim jest i postawimy go przed wymiarem sprawiedliwości” – podkreślił.

Nie jest jasne czy kurtka w znalezionym plecaku zabójcy, była tą samą, którą nosił w trakcie środowego ataku, kiedy zastrzelił na Manhattanie Thompsona. Wciąż nie wiadomo też jaki był motyw morderstwa.

"Część z dowodów jest znana, część nieznana, ale sieć się zaciska i postawimy tę osobę przed wymiarem sprawiedliwości” — zapewniał burmistrz.

FBI oferuje nagrodę w wysokości do 50 tys. dolarów za informacje związane z zabiciem Thompsona. Władze zwróciły się o pomoc do społeczeństwa w pochwyceniu podejrzanego. Agencja AP poinformowała powołując się na policję, że zabójca prawdopodobnie opuścił Nowy Jork autobusem.

 

„Na nagraniu wideo widać jak mężczyzna ucieka rowerem do Central Parku, a później bierze taksówkę na dworzec autobusowy, z którego można pojechać do New Jersey i liniami Greyhound do Filadelfii, Bostonu i Waszyngtonu” – pisze Associated Press powołując się na szefa wydziału śledczego policji Josepha Kenny'ego.

 

Wyjaśnił on, że trwają badania, czy strzelcem mógł być niezadowolony pracownik lub klient firmy ubezpieczeniowej.

 

Jak powiedziała NBC News żona Thompsona, Paulette Thompson, mówił jej on, że „było kilka osób, które mu groziły”. Sugerowała, że mogło to dotyczyć problemów z ubezpieczeniem.

 

(PAP,tos)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama