Każdy z nas, kto spędził chociaż dzień w Monte Carlo, będzie przez lata wspominał niecodzienny klimat tego miasta. Kasyno, zabawy i restauracje otwarte do białego rana pozostaną na zawsze w naszej pamięci. The Spring Foundation, zapraszając na swój bal i nawiązując do niezwykłego klimatu uroczego miasta, chciała wynagrodzić swoim darczyńcom ofiarną pomoc i zaprosić nowe osoby do współpracy.
W części oficjalnej przybyłych powitał prowadzący zabawę Arkadiusz Stachnik. Kilka zdań do gości skierowała członek zarządu Magdalena Cicha: – Szlachetna Paczka od dziewięciu lat krzewi ideę mądrej pomocy. Pomogliśmy już ponad dwustu rodzinom. Przemierzyliśmy wiele mil, docierając do domów i rodzin w potrzebie. Pokonaliśmy wiele trudności i ciągle podejmujemy nowe wyzwania – podkreśliła.
Obecna na sali konsul RP w Chicago Renata Lalik-Gałan, będąc pod wrażeniem organizacyjnego rozmachu, zauważyła: – Szlachetna Paczka nie tylko dostarcza pomocy potrzebującym, ale również uczy mądrze pomagać i inspiruje do stawania się lepszymi ludźmi – wskazała.
Po wystąpieniach i podziękowaniu sponsorom i dobroczyńcom, rozdano pierwsze nagrody-niespodzianki. Wystarczyło mieć na talerzu żeton o nominale 10 tysięcy, aby otrzymać z rąk organizatorów upominki. Przed smaczną kolacją uwagę gości przykuł pokaz tańca zaprezentowany przez Erwina i Iwonę Rybczyńskich, prowadzących Akademię Tańca w Niles. Para zaprezentowała kubańską cha-cha i porywającą mambę, za co zostali nagrodzeni gromkimi oklaskami.
Po posiłku i deserze bawiono się przez długie godziny, które swoimi dźwiękami umilał DJ Jolo. Na zapleczu sali przy ustawionych stołach krupierzy zapraszali do spróbowania namiastki hazardu. Co prawda była to tylko zabawa, ale emocje udzieliły się wszystkim uczestnikom. W chwilach wytchnienia można było wziąć udział w cichej aukcji, w której były do wygrania cenne nagrody. Obecne na sali panie mogły również licytować różne fanty. Do wygrania były koszyki o ekscytująco tajemniczych nazwach. By wspomnieć choćby koszyk dla miłośników herbaty czy koszyk hazardzistki. Płeć brzydsza mogła się zadowalać gatunkowymi trunkami, czy smaczną cytrynówką. Przed północą na gości czekała wieczorna przekąska i słodki stół przygotowany w całości przez wolontariuszy.
Prezes zarządu Lucyna Gavrylyuk wyjaśniła dotychczasowy sukces Fundacji. –Jesteśmy zafascynowani ideą szlachetnej pomocy. Staramy się o jak najlepszą atmosferę w naszej organizacji. Pomagamy sobie nawzajem. Traktujemy się jak jedna wielka rodzina. Myślę, że ta atmosfera przyciąga ludzi do nas. Pracujemy jako wolontariusze, nikt z nas nie pobiera wynagrodzenia – podkreśliła.
Szlachetna Paczka jest jednym z największych i najskuteczniejszych charytatywnych programów społecznych w Polsce. Istnieje od 2001 roku i rokrocznie wspiera kilkanaście tysięcy potrzebujących rodzin. U podstaw inicjatywy leży idea tzw. mądrej pomocy, czyli takiej, która jest nie tylko wsparciem materialnym dla najuboższych, lecz przede wszystkim przynosi realną zmianę w ich życiu. Program od samego początku opiera się na pomyśle łączenia potrzebujących z darczyńcami. Rolę łączników pełnią wolontariusze.
Przy dźwiękach dyskotekowej muzyki bawiono się jeszcze długo. Nikomu nie spieszyło się do domu. I trudno się dziwić, bo siódmy bal The Spring Foundation należy zaliczyć do bardzo udanych. Impreza nie była tylko okazją do zabawy, ale także do refleksji, jak wiele mogą osiągnąć ludzie o otwartych sercach. Już teraz wolontariusze The Spring Foundation zapraszają na bal o jeszcze większym rozmachu w przyszłym roku.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
[email protected]