Rzecznik w odpowiedzi na pytanie PAP przekazał, że Tomczak złożył rezygnację z funkcji wiceministra. Następnie na portalu "X" MRiT przekazało, że "Pan Jacek Tomczak złożył rezygnację z funkcji Sekretarza Stanu". "Decyzja ta została podjęta w trosce o dobro i wizerunek resortu. Kierownictwo MRiT liczy, że wszystkie wątpliwości pojawiające się w ciągu ostatnich godzin w przestrzeni medialnej, zostaną niezwłocznie wyjaśnione" - dodano.
Wcześniej minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk w trybie pilnym wezwał wiceministra Jacka Tomczaka do złożenia wyjaśnień i odniesienia się do doniesień medialnych, które pojawiły się w artykule opublikowanym w jednym z portali internetowych.
Chodzi o artykuł "Wirtualnej Polski", w którym Tomczakowi zarzucono, że "od lat współpracuje z deweloperami poprzez swoją kancelarię notarialną". Portal wskazuje przy tym, że rekomendowane przez wiceministra Tomczaka rozwiązania zawarte w programie "Kredyt na Start" "doprowadzą do wzrostu cen mieszkań, a najbardziej zyskają na nim deweloperzy".
"Minister Rozwoju i Technologii Krzysztof Paszyk bardzo poważnie traktuje doniesienia medialne, które pojawiły się w artykule opublikowanym w jednym z portali internetowych, dlatego w trybie pilnym wezwał wiceministra Jacka Tomczaka do złożenia wyjaśnień i odniesienia się do postawionych w tekście zarzutów" - głosi oświadczenie resortu.
Sam Paszyk dodał na platformie X, że doniesienia WP traktuje "bardzo poważnie". "Dlatego w trybie pilnym wezwałem wiceministra Jacka Tomczaka do złożenia wyjaśnień i odniesienia się do postawionych w tekście zarzutów. Sprawę zbadamy dogłębnie, bez zamiatania pod dywan" - napisał Paszyk.
Ministerstwo w swoim oświadczeniu wskazało, że przykłada wielką wagę do transparentności i zgodności z prawem oraz zasadami etycznymi działań podejmowanych przez członków kierownictwa resortu.
"Jeżeli doniesienia medialne się potwierdzą, spotkają się ze stanowczą reakcją" - podkreśliło ministerstwo.
WP twierdzi, że w ciągu ostatnich czterech lat firma wiceministra rozwoju i technologii, a zarazem posła PSL-TD, podpisała umowy sprzedaży co najmniej 1717 mieszkań, a 3601 aktów notarialnych między klientami a deweloperami zostało sporządzonych "przez niego samego, jego żonę albo ich współpracowników". Według WP, kancelaria ta odnotowała przychody "o wartości kilku milionów złotych, dzięki obsłudze wielu inwestycji deweloperskich w Poznaniu i okolicach". (PAP)