Trzydzieści spośród osób, u których wykryto zakażenie pracowało na farmach drobiu lub w hodowli krów mlecznych. Jedynie w stanie Missouri zdiagnozowano infekcję u osoby, która nie miała kontaktu z takim środowiskiem.
Wicedyrektor CDC Nirav Shah poinformował, że oczekuje się, iż liczba zakażeń w stanie Waszyngton będzie rosła i badane są osoby, które sa narażone na tę infekcję.
CDC ocenia, że ptasia grypa stanowi dla ogółu społeczeństwa niskie ryzyko, nie zaobserwowano bowiem oznak przenoszenia się wirusa między ludźmi. Podkreślono, że nie wystąpiły objawy zakażenia wśród personelu medycznego opiekującego się chorymi.
Epidemia ptasiej grypy u bydła mlecznego nasila się od marca. Specjalne zespoły ekspertów zostały wysłane przez CDC do Kalifornii, Michigan, Kolorado i stanu Waszyngton, by pomóc w walce z rozprzestrzenianiem się infekcji - podał Reuters.
Pierwszy przypadek zakażenia człowieka wirusem ptasiej grypy po kontakcie z krowami mlecznymi CDC zgłosiło na początku kwietnia.
Eksperci próbują ustalić, w jaki sposób wirus rozprzestrzenia się z gospodarstwa na gospodarstwo, oraz czy ludzie mogli być bezobjawowymi nosicielami wirusa.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od stycznia 2003 roku do lutego 2024 roku odnotowała u ludzi 887 zakażeń tym patogenem w 23 krajach na świecie. Niepokojąca jest wysoka śmiertelność. Spośród tych infekcji aż 462 zakończyło się zgonem pacjentów. (PAP)