Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 18:37
Reklama KD Market

Wielka Brytania. Zastrzyki odchudzające mogą pomóc niepracującym w powrocie do pracy

Podawanie zastrzyków odchudzających otyłym osobom niepracującym ułatwiłoby im powrót do pracy, a to pomogłoby zmniejszyć presję na publiczną służbę zdrowia i napędzałoby gospodarkę - przekonywali we wtorek brytyjski premier Keir Starmer i minister zdrowia Wes Streeting.

Autor: Adobe Stock

Brytyjski rząd ogłosił w poniedziałek podczas międzynarodowego szczytu inwestycyjnego w Londynie, że amerykańska firma farmaceutyczna Lilly zainwestuje w Wielkiej Brytanii 279 mln funtów, a w ramach tej inwestycji przeprowadzone zostaną pięcioletnie badania mające sprawdzić, czy produkowane przez nią zastrzyki odchudzające Mounjaro mogą zmniejszyć liczbę osób niepracujących i zredukować presję na publiczną służbę zdrowia NHS.

"Nasze poszerzające się obwody w pasie stanowią znaczne obciążenie dla naszej służby zdrowia, kosztując NHS 11 mld funtów rocznie - nawet więcej niż palenie. Hamują też naszą gospodarkę. Choroby spowodowane otyłością powodują, że ludzie biorą średnio dodatkowe cztery dni chorobowe w roku, podczas gdy wielu innych jest zmuszonych całkowicie zrezygnować z pracy" - napisał Streeting w tekście opublikowanym we wtorek w "Daily Telegraph".

Zasugerował, że zastrzyki odchudzające mogą być podawane niepracującym, aby pomóc im wrócić do pracy. "Długoterminowe korzyści płynące ze stosowania tych leków mogą być ogromne w naszym podejściu do walki z otyłością. Zastrzyki odchudzające zmienią życie wielu osób, pomogą im wrócić do pracy i zmniejszą obciążenie NHS" - podkreślił.

Premier Keir Starmer powiedział BBC, że nowe zastrzyki odchudzające mogą sprawić, że ludzie wrócą do pracy, co pobudzi gospodarkę i zmniejszy presję na publiczną służbę zdrowia.

"Myślę, że te leki mogą być bardzo ważne dla naszej gospodarki i zdrowia. Ten lek będzie bardzo pomocny osobom, które chcą schudnąć, muszą schudnąć, bardzo ważny dla gospodarki, aby ludzie mogli wrócić do pracy, (i) bardzo ważny dla NHS, ponieważ (...) tak, potrzebujemy więcej pieniędzy na naszą NHS, ale musimy (też) myśleć inaczej. Musimy zmniejszyć presję na NHS. Pomoże to więc we wszystkich tych obszarach" - wyjaśnił.

W Wielkiej Brytanii bezrobocie jest na niskim poziomie - wynosi obecnie 4,0 proc. - ale problemem dla gospodarki jest duża liczba osób nieaktywnych zawodowo, które nie poszukują pracy, więc nie są klasyfikowane jako bezrobotne, i żyją z zasiłków. Według danych urzędu statystycznego ONS w sierpniu nieaktywne zawodowo było 21,8 proc. ludności w wieku od 16 do 64 lat. Liczba osób nieaktywnych zawodowo zwiększyła się zwłaszcza od czasu pandemii Covid-19. Powrót takich osób na rynek pracy jest postrzegany jako czynnik mogący napędzić gospodarkę, a zarazem zmniejszyć jej uzależnienie od zagranicznej siły roboczej, a w konsekwencji - ograniczyć imigrację.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama