Według władz więziennych, były chicagowski radny Edward „Ed” Burke dotarł ok. godz. 2 pm w poniedziałek, 23 września do więzienia federalnego (Federal Correctional Institution, FCI) w Thomson w Illinois. FCI Thomson to federalne więzienie o minimalnym rygorze położone ok. 150 mil (ok. 241 km) na zachód od Chicago.
W tym zakładzie penitencjarnym karę odbywa łącznie 2034 osadzonych, z czego 1901 w głównym więzieniu, a 133 w obozie satelitarnym, do którego trafił Burke.
Jego osadzenie w Thomson było dużym zaskoczeniem, ponieważ do informowano, że trafi do więzienia federalnego w Terre Haute w Indianie. Plany te zmieniono w ostatniej chwili.
Edward Burke w poniedziałek stał się więźniem federalnym z numerem 53698-424. To gorzkie upokorzenie dla tego 80-letniego znanego chicagowskiego polityka i prawnika, który przez ponad 50 lat zasiadał w Radzie Miasta, reprezentując 14. okręg (14th Ward).
Sędzia sądu federalnego Virginia Kendall 24 czerwca br. skazała Burke’a na dwa lata więzienia i karę w wysokości dwóch milionów dolarów. Był oskarżony o próby szantażu i wymuszania haraczu w celu uzyskania korzyści dla jego kancelarii prawnej. W grudniu 2023 r. federalna ława przysięgłych uznała byłego radnego za winnego 13 z 14 postawionych mu zarzutów. Prokuratorzy domagali się wyroku 10 lat więzienia, podczas gdy obrońcy apelowali o łagodniejszą karę – potencjalnie areszt domowy – wskazując na jego zaawansowany wiek oraz długoletnią służbę publiczną.
Burke musi odsiedzieć 85 proc. z 24-miesięcznego wyroku, co oznacza, że przy dobrym zachowaniu mógłby wyjść na wolność w maju 2026 r., kiedy będzie miał 82 lata.
Prokuratura federalna w swoim oskarżeniu skupiła się na przypadkach wykorzystywania przez niego wpływów – którymi dysponował jako przewodniczący Komisji Finansowej – w celu zdobycia klientów dla swojej kancelarii prawnej Klafter & Burke, specjalizującej się w odwołaniach od naliczonego podatku od nieruchomości. Burke nie przyznał się do winy.
W swojej 54-letniej karierze w chicagowskiej Radzie Miasta był wielokrotnie poddawany kontroli federalnej, ale nigdy wcześniej nie był oskarżony. Ostatecznie pogrążył go były radny Danny Solis, który sam został oskarżony o korupcję i w ramach współpracy ze śledczymi potajemnie nagrywał Burke’a.
Ed Burke został radnym w 14. okręgu, na południowym zachodzie Chicago, w 1969 roku – kiedy burmistrzem był Richard J. Daley. Przez dekady przewodniczył wpływowej komisji ds. finansów w Chicagowskiej Radzie Miejskiej. Mimo ciążących już na nim zarzutów federalnych, wygrał w 2019 roku w pierwszej turze wybory na 13. kadencję, która – jak się okazało – była jego ostatnią. Jego żona, Anne Burke, emerytowana prezes Sądu Najwyższego Illinois, wspierała męża swoją obecnością w czasie trwającego 16 dni procesu, w trakcie którego przesłuchano 38 świadków.
Joanna Trzos
[email protected]