W jednomyślnym głosowaniu obu partii Izba Reprezentantów uchwaliła w piątek ustawę, mającą zwiększyć ochronę dla kandydatów na prezydenta przez Secret Service. Jej szef przyznał wystąpienie nieprawidłowości w czasie wiecu Donalda Trumpa w Pensylwanii.
Niższa izba Kongresu podjęła ustawę stosunkiem głosów 405-0. Jeśli zostanie sygnowana, wprowadzi wymóg od Secret Service „stosowania tych samych standardów” do określania liczby agentów wymaganych dla ochrony prezydenta Joe Bidena, co dla Trumpa i kandydatki Demokratów Kamali Harris. Większej ochronę dostaną też kandydaci na wiceprezydenta.
W piątek po. dyrektora Secret Service Ronald Rowe oznajmił, że po nieprawidłowościach na wiecu Trumpa zmiany są w toku. Według UPI, mówił o ukaraniu pracowników agencji wyjaśniając jak przerwanie komunikacji z lokalnymi organami ścigania umożliwiło napastnikowi oddanie strzałów do Trumpa, którego kula musnęła w ucho.
Rowe, potwierdził, że Secret Service dała zbyt duże „pole manewru” lokalnym władzom w zabezpieczaniu wiecu. Zapewnił, że nie zezwoli na to w przyszłości.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)