Gwałtowne burze, które we wtorek wieczorem i w nocy przetoczyły się nad metropolią chicagowską, spowodowały największe zniszczenia na północnych i północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Powalone drzewa, zerwane linie energetyczne i zniszczone budynki – to efekt porywistego wiatru, który towarzyszył burzy. Wichura zerwała konstrukcję z dachu supermarketu KD Market w Mount Prospect. Nikomu nic się nie stało, a sklep w środę pracował normalnie.
Mount Prospect, na południowo-zachodnich przedmieściach Chicago, jest jednym z miejsc, w których nawałnice we wtorek późnym wieczorem, 27 sierpnia, spowodowały poważne zniszczenia. Wiatr w podmuchach mógł osiągać prędkość około 60 mil na godz (ok. 96,6 km/h). Wichura powalała i łamała drzewa, zrywała linie energetyczne, powodując awarię prądu.
Takie zniszczenia odnotowano na północnych i północno-zachodnich przedmieściach, m.in. w Mount Prospect, Des Plaines, Glenview, Evanston, Deerfield, Bolingbrook, Wauconda, Lincolnshire i Riverwoods. Nawałnicy towarzyszyły opady gradu, który w Woodstock miał ok. 2,5 cala (ok. 6,3 cm) średnicy, czyli niemal wielkość piłeczek baseballowych.
O godz. 5:00 am w środę, 28 sierpnia jeszcze ok. 26 900 odbiorców elektrowni ComEd pozostawało bez prądu, w tym w Mount Prospect, Des Plaines, Riverwoods i Deerfield. W wielu miejscach nie działała sygnalizacja świetlna.
W Mount Prospect wichura około godz. 8 pm zerwała konstrukcję z dachu centrum handlowego Golf Plaza II w rejonie 1046 Elmhurst Rd., gdzie znajduje się popularny polonijny supermarket KD Market.
Jak poinformowała „Dziennik Związkowy”, dyrektor marketingu sieci sklepów KD Market, Beata Bek, nikomu nic się nie stało, a dach supermarketu i budynek nie został uszkodzony.
– Pracownicy byli akurat w sklepie, kiedy około godz. 7:30-8 pm usłyszeli głośny huk. Przechodziła wtedy wielka burza i nikt nie wychodził ze sklepu. Pracownicy martwili się, jak wrócą do domu. Był prąd i wszystko działało. Dopiero później, około godz. 9 pm, podczas sprzątania, jeden z pracowników, który wyszedł na zewnątrz, by wyrzucić śmieci, zobaczył tzw. compressor room zerwany z dachu razem z paletami i kartonami, które były tam porozrzucane przez wichurę. Od razu zadzwonił do menedżera.
Z relacji Beaty Bek wynika, że zerwana z dachu konstrukcja spadła z tyłu sklepu, gdzie podjeżdżają dostawy, a nie na parking przed KD Market.
Wszystko zostało zabezpieczone przez wezwaną na miejsce firmę. Teren wokół zerwanej z dachu konstrukcji (compressor room) został odgrodzony. KD Market w środę rano był otwarty dla klientów.
– Ten tzw. compressor room znajdował się na środku dachu budynku zanim otworzyliśmy sklep przy Golf Plaza II. Kiedyś w budynku tym był Dominick’s i to do nich należał ten unit, ale od tego czasu nie było w nim żadnych urządzeń. Został zerwany przez porywisty wiatr, który wybił też szyby w sąsiednim sklepie. U nas w budynku, ani na dachu, nie było żadnych zniszczeń – dodała dyrektor marketingu sieci sklepów KD Market Beata Bek.
Burza prawdopodobnie doprowadziła do pożaru domu przy 1700 East Kensington Road w Mount Prospect. Nikt nie został ranny, ale dom został poważnie zniszczony. Pożar mógł wybuchnąć, gdy gałąź drzewa spadła i uderzyła w linię energetyczną, wywołując płomienie – wynika ze wstępnych ustaleń straży pożarnej.
Gwałtowne burze nadciągnęły nad Chicago i przedmieścia po dwóch dniach rekordowych upałów, które nawiedziły nasz region pod koniec sezonu letniego.
Joanna Trzos[email protected]
Zdjęcia: KD Market