Macki Benjamina Netanjahu, Emmanuel Macron w roli przynęty, wstrzymany zakup myśliwców przez Zjednoczone Emiraty Arabskie czy nominacja do Pokojowej Nagrody Nobla dla Durowa. Aresztowanie założyciela komunikatora, z którego korzysta 900 mln użytkowników, wywołało nie tylko ostrą reakcję Moskwy. W ślad za nią podążyły fałszywe i często absurdalne doniesienia. W większości zbieżne z narracjami Kremla.
Paryska prokuratura wydała oświadczenie, że Pawła Durowa zatrzymano w związku z podejrzeniem prowadzenia platformy internetowej umożliwiającej nielegalne transakcje, rozpowszechniania pornografii dziecięcej, handel narkotykami i oszustwa, a także odmowy przekazywania informacji władzom, prania pieniędzy i świadczenia usług kryptograficznych przestępcom. Osobom, które po takim wyjaśnieniu miały uczucie niedosytu, z odsieczą przyszedł serwis tureckiego dziennika „Sabah”. 26 sierpnia wyjaśniono w nim, dlaczego „naprawdę” aresztowano Durowa. Jak wynika z mętnych i niepopartych żadnymi dowodami „ustaleń”, Francja miała zatrzymać biznesmena na polecenie Izraela. Ten rzekomo usiłował wymóc na Durowie wprowadzenie na Telegramie cenzury w zakresie zbrodni dokonywanych w Strefie Gazy. Doniesienia tureckojęzycznego serwisu (nie mylić z tytułem prasowym „Daily Sabah”) padły na podatny grunt, co poskutkowało niezliczonymi cytowaniami w portalach rzekomo obnażających teorie spiskowe, a także w rosyjskiej prasie.
Serwisy ujawniające to, co rzekomo próbuje przed nami ukryć system oraz rosyjskie media w związku z aresztowaniem Durowa przypisały dość szczególną rolę prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi. Głowa republiki miała bowiem pełnić rolę przynęty i zaprosić biznesmena na wspólny lunch, w wyniku czego Durow trafił do aresztu. To doniesienie bazuje po części na ustaleniach „The Wall Street Journal”, z których wynika, że w 2018 r. obaj panowie rzeczywiście zjedli wspólny lunch, a w czasie spotkania Macron miał namawiać Durowa do przeniesienia Telegrama do Francji, co jednak spotkało się z odmową. O wspomnianej roli Macrona w aresztowaniu Durowa możemy również przeczytać na łamach „Le Canard enchaîné”. Konta i serwisy kolportujące tę informację śmiertelnie poważnie i jako prawdziwą powołują się na ten tytuł, jednak pomijają fakt, że to tygodnik satyryczny.
Dziś natomiast pojawił się i zaczął błyskawicznie rozprzestrzeniać w internecie sfabrykowany materiał, rzekomo wyprodukowany przez stację Al Jazeera, z którego wynika, że na wieść o aresztowaniu Durowa, Zjednoczone Emiraty Arabskie wstrzymały zakup 80 francuskich myśliwców, skutkiem czego Francja straci 10 miliardów dolarów. W rzeczywistości reakcja władz ZEA ograniczyła się do zabiegów o udzielenie biznesmenowi (który, oprócz francuskiego, ma również paszport ZEA) pomocy konsularnej. Jak do tej pory nikt nie wspominał wpływie zatrzymania Durowa na realizację podpisanej trzy lata temu umowy na zakup 80 myśliwców Rafale i 12 śmigłowców Caracal opiewającej na kwotę 19 mld USD. Nie zrobiła tego również Al Jazeera. Warto natomiast wspomnieć, że już wcześniej rosyjska propaganda publikowała swoje materiały filmowe jako przygotowane i firmowane przez BBC. Tak było na przykład w kwietniu 2022 r. z rzekomym śledztwem wskazującym, że masakrę cywili na dworcu w Kramatorsku spowodowało uderzenie ukraińskiej rakiety, czy rzekomym odkryciem, że syn prezydenta USA Hunter Biden jest potentatem branży funeralnej w Ukrainie.
Od wczoraj z rosyjskojęzyczne media podają, Paweł Durow został nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. To manipulacja propagandowa. W rzeczywistości został zgłoszony, co nie jest tożsame z nominacją. Ponieważ statut Fundacji Noblowskiej jasno precyzuje, kto może zgłaszać kandydatów do tego wyróżnienia, a punkt 5. stanowi, że mogą to być „profesorowie uniwersyteccy, profesorowie emerytowani i docenci historii, nauk społecznych, prawa, filozofii, teologii i religii; rektorzy uniwersytetów i dyrektorzy uniwersytetów (lub ich odpowiednicy); dyrektorzy instytutów badań nad pokojem i instytutów polityki zagranicznej”, wspomnianego zgłoszenia dokonał rektor Międzynarodowego Uniwersytetu Eurazjatyckiego Konstantin Klimenko. Dokonał tego dwa dni po aresztowaniu biznesmena. W ten sposób zgłoszenie jest ważne i Durow zostanie jedną z prawdopodobnie kilkuset zgłoszonych osób oraz instytucji, mając szansę na zostanie laureatem w 2025 r. (zgłoszenia na dany rok przyjmowane są do ostatniego dnia stycznia). To stwarza grunt pod kremlowski przekaz, że oto człowiek nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla siedzi we francuskim areszcie. (PAP)