Prezydent Joe Biden zatwierdził ściśle tajny plan strategiczny dotyczący broni nuklearnej, który po raz pierwszy przesuwa strategię odstraszania Waszyngtonu na rozbudowujące swój arsenał nuklearny Chiny - poinformował we wtorek dziennik "New York Times".
"Wytyczne dotyczące użycia broni nuklearnej" amerykański przywódca zatwierdził już w marcu, ale Biały Dom do tej pory tego nie ogłosił.
"Dokument, aktualizowany co około cztery lata, jest tak ściśle tajny, że nie istnieją jego elektroniczne kopie, a jedynie niewielka liczba papierowych wersji. Jednak w ostatnich wypowiedziach dwaj wysokiej rangi urzędnicy administracji mieli możliwość nawiązania do rewizji strategii" – zauważył dziennik.
Jak dodał, prezydent nakazał siłom zbrojnym USA przygotowanie się do możliwej, skoordynowanej konfrontacji nuklearnej z Rosją, Chinami i Koreą Północną. Dokument po raz pierwszy szczegółowo analizuje, czy Ameryka jest przygotowana do reagowania na potencjalne kryzysy nuklearne, które mogą wybuchnąć jednocześnie lub sekwencyjnie, z wykorzystaniem kombinacji broni nuklearnej i konwencjonalnej.
"+Prezydent niedawno wydał zaktualizowane wytyczne dotyczące użycia broni nuklearnej, aby uwzględnić wielu przeciwników uzbrojonych w broń nuklearną. (…) W szczególności uwzględniały one +znaczący wzrost rozmiarów i różnorodności+ arsenału nuklearnego Chin" – cytował "NYT" Vipina Narangę, stratega nuklearnego z uczelni w Massachusetts (MIT), który pracował w Pentagonie przed powrotem na początku sierpnia do kariery naukowej.
Gazeta nawiązuje też do wypowiedzi dyrektora Rady Bezpieczeństwa Narodowego ds. kontroli zbrojeń i nierozprzestrzeniania broni. Pranay Vaddi zaznaczył, że nowa strategia uwydatnia "konieczność jednoczesnego odstraszania Rosji, ChRL i Korei Północnej".
W opinii "NYT" rozwijające się partnerstwo między Rosją a Chinami oraz konwencjonalne uzbrojenie, które Korea Północna i Iran dostarczają Rosji na wojnę na Ukrainie, zasadniczo zmieniły sposób myślenia Waszyngtonu. Agencje wywiadowcze starają się ustalić, czy Moskwa w zamian wspiera północnokoreańskie i irańskie programy rakietowe.
Nowojorski dziennik przytacza też opinię Richarda N. Haassa, byłego wysokiego urzędnika Departamentu Stanu i Rady Bezpieczeństwa Narodowego, emerytowanego prezesa wpływowego think-tanku Council on Foreign Relations. Wskazał on na to, że wobec radykalizacji Rosji założenie, że broń nuklearna nie będzie używana w konflikcie konwencjonalnym, nie jest już bezpieczne".
"NYT" zwrócił zarazem uwagę, że rozbudowa arsenału nuklearnego Chin przebiega w szybszym tempie niż przewidywał wywiad USA jeszcze dwa lata temu. Prezydent Xi Jinping porzuca długoletnią strategię "minimalnego odstraszania" i ma ambicję osiągnąć lub przekroczyć rozmiar arsenałów Waszyngtonu i Moskwy. Chiński kompleks nuklearny, podkreśla gazeta, jest teraz najszybciej rozwijającym się na świecie.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)