"To śmieszne — bez względu na to, czy było to przypadkowe, czy planowane. Powinieneś być zawieszony na 2 lata" - napisał na platformie X australijski tenisista Nick Kyrgios, krytykując Włocha Jannika Sinnera, w którego organizmie wykryto sterydy, jednak uniknął zawieszenia.
Jak poinformowała we wtorek Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa (ITIA), w organizmie Sinnera dwukrotnie wykryto w marcu śladowe ilości Clostebolu, czyli syntetycznego sterydu. Lider rankingu tenisistów nie został jednak zawieszony, gdyż ITIA orzekła, że nie zażył substancji umyślnie. Miała się ona dostać do jego organizmu przez produkt, którego używał jego fizjoterapeuta.
Sinnerowi odebrane zostaną jedynie nagroda pieniężna i punkty za turniej ATP 1000 w Indian Wells, bowiem właśnie podczas tej imprezy wykryto w jego organizmie zakazaną substancję.
Decyzja ITIA jest kontrowersyjna tym bardziej, że cała sytuacja miała miejsce w marcu, a ujrzała światło dzienne dopiero pięć miesięcy później. Włoski tenisista w czasie trwającego dochodzenia mógł rywalizować we wszystkich turniejach. Wygrał trzy, m.in. dwa rangi ATP 1000 w Miami oraz Cincinnati.
Oburzeni internauci podkreślają, że jest to niesprawiedliwe względem innych zawodników, którzy bez względu na to, czy stosowali niedozwolone substancje umyślnie czy nie, od razu po uzyskaniu pozytywnych wyników testów są zawieszani. Tak było m.in. w przypadku dwukrotnej zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych Rumunki Simony Halep, której dopiero w tym roku zmniejszono karę zawieszenia z czterech lat do dziewięciu miesięcy po tym, jak w jej organizmie wykryto zabronione środki podczas US Open w 2022 roku. Z podobną sytuacją musiał się zmierzyć także Kamil Majchrzak, który został zawieszony w grudniu 2022 roku za substancję poprawiającą wydolność. ITIA zaakceptowała jego tłumaczenia o nieumyślnym przyjęciu środków, zmniejszając jego karę do 13 miesięcy.
Decyzję ITIA skrytykowali także niektórzy aktywni i byli tenisiści. Wśród nich jest Kyrgios, który podkreślił, że Włoch był dwukrotnie testowany i za każdym razem wykryto u niego tę samą substancję, sugerując przy tym, że powinien być zawieszony na dwa lata.
"To śmieszne — bez względu na to, czy było to przypadkowe, czy planowane. Dwa razy masz pozytywny wynik testu na niedozwoloną (sterydową) substancję... Powinieneś być zawieszony na 2 lata. Twoja wydajność jest zwiększona. Krem do masażu... Tak, na pewno" — napisał Australijczyk na platformie X.
"To z pewnością zaskakujące i szokujące w tym momencie, gdy najwyraźniej wszystko miało miejsce w marcu. Nie wiem, jak rozróżniają jedną osobę, która mówi, że nie była tego świadoma, od innej, która mówi to samo, a ją się zawiesza" - powiedział siedmiokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych i ekspert ESPN Amerykanin John McEnroe.
Wyraźną opinię na temat wpadki lidera światowego rankingu miał także inny tenisista, Kanadyjczyk Denis Shapovalov.
"Nie umiem sobie wyobrazić, co czuje każdy inny zawodnik, który został zawieszony za zanieczyszczone środki" - napisał kanadyjski gracz na platformie X.
"Inne zasady dla różnych zawodników" - dodał.
Kolejnym turniejem, w którym ma zagrać Sinner, jest wielkoszlemowy US Open, rozpoczynający się 26 sierpnia.
(PAP)